"Nie wiem, co się stało". Borek w trakcie meczu przyznał się do błędu
Do nietypowej sytuacji doszło przed meczem Belgia - Maroko. Bramkarz drużyny z Afryki, Bounou, wyszedł na rozgrzewkę, wysłuchał hymnu, a ostatecznie w bramce stanął... Mohamedi Munir. Komentatorzy przez blisko 20 minut uważali, że broni ten pierwszy.
Zniknął
Dlaczego? Może Marokańczycy są mistrzami dywersji? Sztab drużyny z Maghrebu jak dotąd nie ustosunkował się do tej decyzji. Sytuacja jest zaskakująca, bo jak zauważyły zagraniczne media, gdyby na przeszkodzie stanął uraz odniesiony w trakcie rozgrzewki, Bounou nie wyszedłby na hymny.
- Nie wiem, co tutaj się stało. Patrząc na rozgrzewkę, nawet na hymny, on (Bounou) stał z drużyną. Będziemy starali się to ustalić w przerwie. Jest to pierwsza poważna tajemnica mundialu Katar 2022 - mówił Mateusz Borek, komentujący spotkanie.
ZOBACZ WIDEO: "Miał ciężkie dni". Wtedy Robert Lewandowski poczuł ulgęW sieci zaczęto spekulować, ze być może Marokańczyk nie wytrzymał presji i oddał swe miejsce w składzie, bo waga meczu z Belgami jest ogromna. Natomiast taka teza brzmi równie zdumiewająco, jak wyglądało całe zajście. W końcu Bounou jest bramkarzem przyzwyczajonym do presji, Sevilla wszak nie jest zespołem z pierwszej łapanki i regularnie występuje w europejskich pucharach.
Co się stało? Nie wiadomo
Być może golkiper zaczął odczuwać skutki jakiegoś urazu dopiero w trakcie hymnów i w ostatniej chwili postanowił nie ryzykować jego pogłębienia i tym samym osłabienia swojej drużyny. Marokańska federacja po meczu z pewnością odniesie się do sprawy.
Całe zdarzenie było o tyle zabawne, że roszady przez długi czas nie zauważyli... komentatorzy. W pewnym momencie zdumiony Mateusz Borek przeprosił na wizji za swoje niedopatrzenie. Podobnie postąpił Marcin Żewłakow, który zauważył, że on i jego kolega po fachu są na pewno mniej skoncentrowani niż obrona Maroko, która spisuje się bardzo dobrze.
- Proszę państwa, jesteśmy winni przeprosiny, sprostowanie, bo widzimy jednak, że coś się musiało stać w ostatniej chwili. W naszym protokole, który otrzymaliśmy, jest między słupkami Bounou, natomiast Munir El Kajoui stoi w bramce drużyny marokańskiej. Te wszystkie dobre interwencje, które położyliśmy na konto Bounou, były udziałem rezerwowego bramkarza, który pojawił się w ostatniej chwili - mówił Borek w dwudziestej minucie spotkania.
- Nasza koncentracja jest ciut gorsza niż obrony Maroka, ale obiecujemy, że się poprawimy - dodał Żewłakow.
Jak na razie Marokańczycy radzą sobie bardzo dobrze i nie pozwalają Belgom rozwinąć skrzydeł. Rozpoczęła się druga połowa, jest 0:0, a sam Mohamedi Munir w kilku sytuacjach zachował się bardzo przytomnie i zatrzymał faworyta spotkania, uniemożliwiając mu strzelenie gola.
Borkowi udało się ustalić w przerwie, że Bounou miał problem z biodrem i wziął bardzo silne środki przeciwbólowe. Taką informację SMS-em przekazał mu Tomasz Ćwiąkała. Z kolei komentatorzy telewizji marokańskiej mówili o bardzo silnym bólu brzucha/żołądka, który być może był konsekwencją zażytych środków.
Bounou cantou o hino, mas não está a jogar.
— GonçaloDias17 (@goncalo_diass17) November 27, 2022
É Munir que está no seu lugar.#MUNDIALnaSPORTTV pic.twitter.com/VbkTz3WW4o
Zobacz także:
- Katar za burtą mundialu. Niechlubne rekordy pobite
- Gwiazda Belgów szczera do bólu. "Frustruje mnie nasza gra i wiem, że to widać"
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
Siara1964 Zgłoś komentarz
Przyszły wyniki testów za 5 dwunasta i szybka decyzja schować faceta bo będzie afera -
Anuq Zgłoś komentarz
Egocentryczny Borek któremu wydaje się, że swoim falującym tonem, trzykrotnym powtarzaniem określeń podkreśla swoją fachowość. On i reszta mówią bez przerwy, zero ciszy, praca jak w radiu. Planują swoją "przemowę" przed meczem więc niezależnie od wydarzeń na boisku oni mówią... mówią a na murawie dzieje się mecz. Tworzą swoje własne, tylko przez nich rozumiane terminy. Wyłączam z tego tzw. ekspertów, byłych piłkarzy. -
Jacek Król Zgłoś komentarz
około reprezentacyjnego i peezpeenowego cyrku na najważniejszej imprezie taki popis a Panu Czesławowi będą w kadrze doradzać eh FRYZJER POZDROWIENIA ... wracaj chłopie i poustawiaj to cale towarzystwo od tego naszego piłkarskiego pokera ;) ps. następnym razem proszę nie odstawiać barszczyku mocy bo amnezja i pomroczność bedzie Panie Borek z kolegami ekspertami i w finale jeszcze Pan naszych będziesz mylił z jakimiś rosyjskimi piłkarzami eh żenada . -
krzychp77 Zgłoś komentarz
Chłopa pewnie złapały w ostatniej chwili problemy żołądkowe i stąd ta nagła zmiana. Nie ma co robić z tego sensacji. -
bagart Zgłoś komentarz
Tak, sprawa jest poważna i wymaga wyjaśnień! Ale Borek tę potworną tajemnicę wyjaśni. Już wkrótce dowiemy się co stało za tym ze wszech miar nieczystym zagraniem! -
yes Zgłoś komentarz
Katarze.