Piłkarze z Afryki wiedzieli, że remis nic im nie da, bowiem mieli jeden punkt straty do wtorkowego rywala, w dodatku Holandia była zdecydowanym faworytem spotkania z Katarem (ostatecznie zwyciężyła 2:0), a to oznaczało, że na Khalifa International Stadium walka toczyć się będzie raczej o 2. miejsce.
Senegalczycy od samego początku ruszyli do zdecydowanego natarcia i mocno zaskoczyli przeciwnika. Byli jednak nieskuteczni. W kapitalnych sytuacjach obok słupka uderzali najpierw Idrissa Gueye, a potem Boulaye Dia.
Ekwadorczycy igrali z ogniem i w końcówce pierwszej połowy ich defensywa "pękła". Piero Hincapie staranował w polu karnym Ismailę Sarra i sprokurował jedenastkę, którą sam poszkodowany wykorzystał bardzo pewnym płaskim strzałem.
ZOBACZ WIDEO: Na to muszą zwrócić uwagę Polacy. Tego elementu zabrakło w starciu z Meksykiem
Zespół z Ameryki Południowej wyglądał mizernie i w przerwie jego selekcjoner Gustavo Julio Alfaro dokonał aż dwóch zmian. Efekty? Niezłe, bo mecz się wyrównał i Ekwador zaczął w końcu atakować.
Pierwszy sygnał dał Jose Cifuentes, który sprawdził Edouarda Mendy'ego dość anemicznym płaskim uderzeniem. Klarownych sytuacji było mało, mimo to w 68. minucie mieliśmy wyrównanie. Po rzucie rożnym Felix Torres zgrał piłkę do zupełnie niekrytego Moisesa Caicedo i ten wykonał egzekucję z kilku metrów. Spalonego nie było, bowiem na linii bramkowej stał obrońca, a Senegalczycy całkowicie odpuścili krycie strzelca.
Wydawało się, że Ekwadorczycy zrobili to, co najtrudniejsze i uratują awans do 1/8 finału, ale nic z tych rzeczy, bowiem odpowiedź mistrza Afryki była natychmiastowa! Podopieczni Aliou Cisse egzekwowali rzut wolny, po którym doszło do małego zamieszania i przy słupku do siatki trafił Kalidou Koulibaly.
To był gol decydujący, gdyż drugi zryw ekipy z Ameryki Południowej był już chaotyczny i siermiężny i nie przyniósł jej wyrównania.
Senegalczycy udowodnili we wtorek, że porażka w pierwszym meczu (ulegli 0:2 Holandii) niczego jeszcze nie przekreśla, wygrali wojnę nerwów z Ekwadorem i meldują się w fazie pucharowej mundialu w Katarze wraz z "Oranje".
Ekwador - Senegal 1:2 (0:1)
0:1 - Ismaila Sarr (k.) 44'
1:1 - Moises Caicedo 68'
1:2 - Kalidou Koulibaly 70'
Składy:
Ekwador: Hernan Ismael Galindez - Angel Preciado (85' Jackson Porozo), Felix Torres, Piero Hincapie, Pervis Estupinan, Alan Franco (76' Jeremy Sarmiento), Carlos Gruezo (46' Jose Cifuentes), Moises Caicedo, Gonzalo Plata, Michael Estrada (64' Djorkaeff Neicer Reascos Gonzalez), Enner Valencia.
Senegal: Edouard Mendy - Youssouf Sabaly, Kalidou Koulibaly, Abdou Diallo, Ismail Jakobs, Pathe Ciss (74' Nampalys Mendy), Idrissa Gueye, Pape Alassane Gueye, Iliman Ndiaye (74' Bamba Dieng), Boulaye Dia (90+5' Pape Abou Cisse), Ismaila Sarr.
Żółta kartka: Idrissa Gueye (Senegal).
Sędzia: Clement Turpin (Francja).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Holandia | 3 | 2 | 1 | 0 | 5:1 | 7 |
2 | Senegal | 3 | 2 | 0 | 1 | 5:4 | 6 |
3 | Ekwador | 3 | 1 | 1 | 1 | 4:3 | 4 |
4 | Katar | 3 | 0 | 0 | 3 | 1:7 | 0 |
Czytaj także:
Koniec epoki w KGHM Zagłębiu Lubin. Odchodzi były piłkarz i dyrektor sportowy
Oficjalnie: z Legii Warszawa do Warty Poznań. Nowy-stary dyrektor przy Drodze Dębińskiej