Lewandowski budzi strach w Argentynie! Tak go nazywają

PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / clarin.com / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / clarin.com / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Czy Robert Lewandowski zamknie "Albicelestes" drogę do fazy pucharowej mistrzostw świata Katar 2022? W Argentynie, przed środowym hitem grupy C, polski snajper budzi podziw i przerażenie. "Złoczyńca", "Zabójczy strzelec" - pisze dziennik "Clarin".

Wielkimi krokami zbliża się mecz Polski z Argentyną, który zdecyduje o losach obu reprezentacji na mistrzostwach świata 2022 w Katarze. Przed decydującą rozgrywką Biało-Czerwoni mają o punkt więcej od mistrza Ameryki Południowej i są bliżsi występu w fazie pucharowej.

Do tego Robert Lewandowski w piątym występie na mundialu w końcu się przełamał, strzelając gola Arabii Saudyjskiej. I to właśnie "Lewy" wywołuje w Argentynie uzasadniony niepokój.

"Polski napastnik będzie wielkim zmartwieniem dla reprezentacji, która musi być przygotowana na to, by go wyłączyć" - pisze argentyński dziennik "Clarin". Autor artykułu nazywa "Lewego" złoczyńcą.

ZOBACZ WIDEO: "Miał ciężkie dni". Wtedy Robert Lewandowski poczuł ulgę

"Przed każdym kluczowym meczem fan piłki nożnej szybko lokalizuje wroga. Budzącego strach strzelca. Potencjalny koszmar. Robert Lewandowski spełnia wszystkie warunki, by zostać złoczyńcą" - czytamy.

"Clarin" wylicza popisy strzeleckie kapitana reprezentacji Polski - w Bundeslidze czy w Lidze Mistrzów. "Jego CV jest przerażające", "Zabójczy strzelec" - tak przedstawiają Lewandowskiego Argentyńczycy.

Jednocześnie próbują znaleźć odpowiedź na pytanie "jak zatrzymać Lewandowskiego?". Podają kilka wskazówek. Po pierwsze, trzeba starać się utrzymywać go z dala od miejsca, w którym czuje się najlepiej, czyli pola karnego. Po drugie, nie popełniać błędów przy wyprowadzaniu piłki (tak jak zrobili to Saudyjczycy, co zakończyło się golem "Lewego").

"Clarin" zauważa także, że choć Argentyna nie stosuje indywidualnego krycia, to Nicolasowi Otamendiemu (183 cm) łatwiej będzie wygrać pojedynek z Lewandowskim (185 cm), niż drugiemu ze stoperów Lisandro Martinezowi (175 cm).

Mecz Polska - Argentyna zostanie rozegrany w środę, 30 listopada, o godz. 20.00.

Czytaj także: Saudyjczycy zwrócili uwagę na zachowanie Lewandowskiego. Chwalą także innego Polaka
Czytaj także: Krychowiak nie mógł się powstrzymać. Tak skomentował bramkę Lewandowskiego

Komentarze (28)
avatar
Lopek.
30.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boją się? I dobrze, trolle też się boją i już ostrzą żyletki do chlastania się po hat-tricku Roberta "Złoty But" Lewandowskiego ........................:-D 
avatar
Józwa
30.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poniżej wzorcowy profil 'hejtera': pastuch kóz, nieudacznik, dla którego policzkiem i osobistym dramatem jest każdy sukces rodaka. Należy takiemu współczuć(?) :p 
avatar
winner321
29.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najgorzej wkurza, ze jak Roberta wylacza i zrobi sie wolne miejsce, to Milik, jesli znowu zagra, nie zrobi nic. Po prostu jest za cienki, zeby stworzyc akcje lub strzelic bramke. No, chyba ze d Czytaj całość
avatar
Modlitwa o słońce
29.11.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Byłoby pięknie gdyby Lewy strzelił hattricka. 
avatar
Tomek04
29.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jutro 4 remisy i mamy szanse na ćwierćfinał...Polska- Australia,Polska-Holandia a później kto wie.....