FIFA skrupulatnie pilnuje tego, aby wszystkie reprezentacje przestrzegały regulaminu mistrzostwa świata 2022. Jak na razie izba dyscyplinarna ma najwięcej pracy w kwestiach poza boiskowych, a konkretnie z konferencjami prasowymi.
Każdy zespół jest bowiem zobowiązany do przeprowadzenia konferencji prasowej w głównym centrum medialnym, a w niej udział ma wziąć selekcjoner w towarzystwie jednego ze swoich podopiecznych. Pierwszą ofiarą tego zapisu była niemiecka federacja. Hansi Flick pojawił się na konferencji sam. - Nie chcieliśmy, aby zawodnik spędził trzy godziny w trasie. To bardzo ważne, aby wszyscy poświęcali swoją energię na trening - tłumaczył się selekcjoner Niemiec.
To jednak nie wystarczyło, aby uniknąć kary. Byli mistrzostwie świata zostali wezwani do zapłacenia 8 800 funtów kary. Historia powtórzyła się w przypadku Senegalu.
Aliou Cisse również pojawił się sam na przedmeczowej konferencji przed spotkaniem Senegal - Ekwador (2:1), który zapewnił jego drużynie awans do 1/8 finału MŚ. Z tego powodu senegalska federacja piłkarska zgodnie z oczekiwaniami została ukarana podobną kwotą co niemiecka.
- Komisja Dyscyplinarna FIFA nałożyła na Senegalski Związek Piłki Nożnej karę grzywny w wysokości 10 tys. franków szwajcarskich (8 700 funtów) oraz ostrzeżenie za naruszenie artykułu 44 Regulaminu Mistrzostw Świata FIFA Katar 2022 - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO: "To zabijanie futbolu". Były sędzia grzmi po meczu Polski z Argentyną
Senegal już w niedzielę powalczy z Anglią o ćwierćfinał mundialu. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 20:00.
Zobacz też:
Kadra Michniewicza jest jak... panna młoda. Co za porównanie!
Zamieszanie u rywala Polaków. Nie chcą jednego piłkarza!