"Kara będzie historyczna". Kamery wszystko nagrały

Kiedy dowiedział się o tym, nie mógł powstrzymać łez. Zobacz reakcję Suareza

Mecz Ghana - Urugwaj mógł wyłonić jednego z uczestników 1/8 finału mundialu w Katarze, ale sytuacja tak się potoczyła, że obie te drużyny odpadły z turnieju. Urugwajscy piłkarze wprawdzie wygrali 2:0, ale wyprzedziła ich Korea Południowa, która pokonała Portugalię 2:1.

O kolejności w tabeli decydował bilans bramkowy. Gdyby Urugwajczycy strzelili jeszcze jednego gola, to zostaliby w mistrzostwach świata. Tak się nie stało, a po końcowym gwizdku zawodnicy mieli ogromne pretensje do sędziego. Gracze twierdzili, że należały im się dwa rzuty karne.

Frustracja była ogromna i tuż po spotkaniu zrobiło się bardzo gorąco na murawie. Do sędziego Daniela Sieberta błyskawicznie doskoczyło kilku wściekłych Urugwajczyków. Niemiec musiał szybko udać się do szatni, aby sytuacja nie wymknęła się spod kontroli.

Najgłośniej jednak jest o innym zdarzeniu. Wielkie problemy może mieć Jose Maria Gimenez. Na nagraniach widać, jak w pewnym momencie uderza przedstawiciela FIFA łokciem w głowę. Prawdopodobnie było to niezamierzone, ale to raczej go nie uchroni przed konsekwencjami.

"Gimenez zaatakował dyrektora rozgrywek FIFA. Uderzył go i natychmiast znieważył w bardzo poważny sposób. Kara będzie historyczna" - nie ma wątpliwości dziennikarz Alexis Maria Martin-Tamayo Blazquez.

Obrońca Atletico Madryt na tym nie skończył. Potem rzucił do kamery: "te skur*****y to banda złodziei". FIFA z pewnością przeanalizuje całą sytuację.

Nerwowy był także Edinson Cavani. To on otrzymał żółtą kartkę już po meczu. Potem miał jeszcze wyładować złość na ekranie, z którego sędzia korzysta podczas analizy VAR. Słynny napastnik rozwalił go pięścią.

Cavani wpadł w furię! Tylko spójrz, co zrobił Urugwajczyk [WIDEO] >>
Porażka na mundialu gwoździem do trumny. Kolejni selekcjonerzy stracą pracę >>

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski defensywnym napastnikiem? "Niemcy się z nas śmieją"