Na antenie TVP Czesław Michniewicz był pytany o to, jakie emocje dominują przed starciem z Francuzami - radość, ekscytacja czy może stres.
- Wszystko po trochu. Myślę, że idealnie do naszego nastroju pasują słowa pana premiera, który przysłał nam gratulacje po awansie. Przekazał, że nic nie musimy, a wszystko możemy. Z takim nastawieniem podchodzimy do tego spotkania, chcemy pokazać, że potrafimy grać w piłkę. Jeśli to pokażesz na tle mistrza świata, to można uzyskać szacunek i dobry wynik - podkreślał selekcjoner.
Zauważał też, że marzeniem Francuzów jest zagranie jeszcze czterech meczów na mundialu w Katarze. - My plan minimum zrealizowaliśmy, ale na tym nie chcemy się ograniczać. Nie stawiamy sobie żadnych barier. Chcemy jak najlepiej zagrać na tle mistrza świata - dodawał Czesław Michniewicz.
Selekcjoner był też pytany o to, czy zaskoczeniem dla Francuzów ma być Sebastian Szymański, który znalazł się w wyjściowej jedenastce.
- Sebastian dobrze prezentuje się na treningach, widać u niego świeżość i polot. Myślę, że w środku pola potrzebujemy bardzo ruchliwych zawodników, żeby uwalniać się od krycia i dawać opcję podania, bo naszym największym problemem było to, że mieliśmy mało opcji podania (...) - wyjaśniał szkoleniowiec.
Mecz 1/8 finału mistrzostw świata Francja - Polska w niedzielę o godz. 16 czasu polskiego. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Francuzi zaczęli analizować grę Biało-Czerwonych. Tego nikt się nie spodziewał
Zobacz także:
> Damien Perquis: Moje serce będzie rozdarte. Mam nadzieję, że Polska zagra zupełnie inaczej!
> Były reprezentant Polski broni Michniewicza. "Zdecydowanie jestem za wynikiem"