Cel Rakowa? Mistrzostwo i Puchar Polski. Częstochowianie chcą być jeszcze mocniejsi

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marek Papszun
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marek Papszun

Mistrzostwa świata w Katarze wkraczają w decydującą fazę, a tymczasem polscy ligowcy powoli kończą urlopy i rozpoczynają przygotowania do rundy wiosennej. Zawodnicy pracują na boisku, a dyrektor sportowy nad realizacją celów transferowych.

- Wróciliśmy w dobrych nastrojach, co naturalne. Za nami świetny rok. Rozmawialiśmy z zawodnikami co musimy zrobić, by zachować ten kierunek i dalej się rozwijać. Okres przygotowawczy mamy trochę rozbity. Przez najbliższe dwa tygodnie trenujemy u siebie, a następnie wyjeżdżamy do Holandii na trzy sparingi. Czeka nas jeszcze przerwa świąteczno-noworoczna, a już 2 stycznia wylatujemy do Turcji na trzy tygodnie. Po powrocie zostaje nam tydzień do startu ligi - powiedział trener Marek Papszun tuż po wznowieniu treningów przez Raków Częstochowa.

Polskie drużyny miały różne koncepcje przygotowań do nowego sezonu. Raków od razu po zakończeniu rundy jesiennej dał piłkarzom wolne, podobnie jak choćby Legia Warszawa czy Widzew Łódź. Z kolei Lechia Gdańsk po ostatnim meczu w 2022 roku zagrała jeszcze sparing, a dodatkowo trenowała przez dwa tygodnie.

Raków wspomniane sparingi będzie miał bardzo mocne. 10 grudnia z PSV Eindhoven, a cztery dni później z RSC Anderlecht. Do tego jeszcze nieznane gry kontrolne na obozie w Turcji. - Ideą pierwszego zgrupowania była gra z jak najmocniejszymi rywalami. Niekoniecznie warunki do treningu, a rywale. Mam nadzieję, że wszystko będzie przebiegało tak, jak sobie to zaplanowaliśmy - wyjaśnił trener Papszun.

Raków chce być (jeszcze) silniejszy

Jeśli spojrzy się w tabelę PKO Ekstraklasy po rundzie jesiennej, można odnieść wrażenie, że Raków teoretycznie jest już mistrzem Polski. Na półmetku sezonu ma aż dziewięć punktów przewagi nad drugą w tabeli Legią, o pozostałych rywalach nie wspominając. - Celem numer jeden jest mistrzostwo Polski, a celem numer dwa obrona Pucharu Polski - mówi Papszun.

Mimo to nikt w Częstochowie nie ma w głowie, by próżnować i zadowalać się tym, co jest. Raków chce się wzmocnić już podczas zimowego okienka transferowego.

- Myślimy o tym, żeby się wzmocnić i takie działania są prowadzone. Na tę chwilę nie mamy jednak żadnych konkretnych informacji, którymi mógłbym się podzielić. Wierzę, że zrealizujemy to, co mamy zaplanowane i ja jako trener będę zadowolony - powiedział szkoleniowiec Rakowa.

- Cele transferowe są wyznaczone. Została kwestia tylko albo aż porozumienia. Zależy jak na to spojrzeć, bo to nie są łatwe sprawy - dodał.

CZYTAJ TAKŻE:
Robert Lewandowski się pospieszył? "Powinien sobie dać na wstrzymanie"
Słynny Niemiec zrównał z ziemią polską kadrę. "Świat wam odjechał"

ZOBACZ WIDEO: Ekspert tłumaczy radość po odpadnięciu z mundialu. "Poprzednie spotkania nas załamały"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty