Na mistrzostwach świata nie zabrakło zawodników z PKO Ekstraklasy. Nie była to jednak zawrotna liczba, bowiem tylko czterech piłkarzy z polskiej ligi udało się do Kataru. Byli nimi Artur Jędrzejczyk, Filip Mladenović, Michał Skóraś i Kamil Grosicki.
Powołania dla tych graczy oznaczały zarobek dla ich klubów. Gdyby tego było mało, to dwie z trzech drużyn otrzymają również pieniądze za występ ich byłych zawodników, którzy grali w danej ekipie maksymalnie dwa lata temu. Mowa tutaj o Josipie Juranoviciu, Mateuszu Wietesce, Jakubie Kamińskim oraz Robercie Gumnym.
Legia Warszawa otrzyma zatem wynagrodzenie za występ czterech zawodników. Trzech z nich ze swoimi reprezentacjami wyszło z grupy. Dzięki temu zespół ze stolicy Polski otrzyma 620 tysięcy dolarów (2,758 milionów złotych). Suma ta może się powiększyć, jeżeli reprezentacja Chorwacji, której barw broni Juranović, awansuje do ćwierćfinału.
ZOBACZ WIDEO: Kontrowersje po konferencji Michniewicza. Ekspert grzmi
Ponad milion złotych mniej otrzyma Lech Poznań, który zainkasuje gotówkę za występ trzech piłkarzy. Każdy z nich wyszedł z grupy i zakończył mundial na 1/8 finału. Dzięki temu "Kolejorz" zarobił 366,7 tys. dolarów (1,631 mln złotych).
Najmniej przypadnie Pogoni Szczecin, z której na mundial pojechał tylko jeden zawodnik. Dzięki powołaniu Grosickiego jego klub otrzyma 146,7 tys. dolarów (652,5 tys. złotych).
Przeczytaj także:
Pilnie opuścił ćwierćfinalistę mundialu. Dramatyczne wydarzenia w domu
Najgorszy sezon reprezentacyjny polskiego napastnika