[tag=7755]
Reprezentacja Polski[/tag] pierwszy raz od 36 lat wyszła z grupy na mistrzostwach świata. 2022 rok na stałe zapisze się w historii polskiej piłki, jako ten być może przełomowy na przyszłość.
Po turnieju jednak zdecydowanie więcej mówi się o kwestiach finansowych, niż o samej piłce nożnej. W poniedziałek Wirtualna Polska opublikowała bowiem artykuł, w którym poinformowała o premii, jaką obiecał premier Mateusz Morawiecki dla kadrowiczów.
Szczegóły rozmowy premiera oraz ludzi z kadry na kanale YouTube Meczyki.pl ujawnił Roman Kołtoń. W negocjacjach z szefem rządu według tych informacji brali udział Czesław Michniewicz, oraz co zaskakujące Łukasz Skorupski.
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"
- Dialog był taki, że w grze było 30 mln zł na dzień dobry. Później - według moich informacji - Czesław Michniewicz przy obiedzie w rozmowie z premierem Morawieckim podniósł do 40 mln zł - rozpoczął dziennikarz portalu Prawda Futbolu.
- Następnie jeden z piłkarzy - bodajże Łukasz Skorupski - rzucił: "Premierze, no jak 40, to może 50?". Dlatego były tak rozbieżne wersje tej premii. To trochę było - nazwijmy to - w ramach humorystycznej dyskusji - zaznaczył stanowczo Kołtoń.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem