Aż 17 piłkarzy Barcelony (pisaliśmy o tym TUTAJ >>) otrzymało powołania ze swoich reprezentacji na trwające w Katarze mistrzostwa świata. W tej grupie znalazł się oczywiście Robert Lewandowski, który awansował z Polską z fazy grupowej. Polski napastnik zdobył podczas najważniejszego turnieju piłkarskiego na świecie dwa gole - jednego z akcji (z Arabią Saudyjską) oraz jednego z rzutu karnego (z Francją).
Kibice Barcelony - zwłaszcza po odpadnięciu z turnieju reprezentacji Hiszpanii - tęsknią już za rozgrywkami ligowymi. Oficjalny profil klubowy prowadzony na Twitterze dał temu wyraz.
"Cieszymy się mundialem, ale tęsknimy za klubową piłką nożną" - napisano. Zobacz.
We are enjoying the World Cup, but we miss club footballpic.twitter.com/fvNrffFgjB
— FC Barcelona (@FCBarcelona) December 8, 2022
Na wymownym zdjęciu widzimy Erica Garcię, Lewandowskiego oraz Julesa Kounde. Wszyscy są obróceni plecami do obiektywu.
ZOBACZ WIDEO: Eksperci grzmią po doniesieniach o premii. "To skandal"
Dwóch pierwszych już zakończyło przygodę z mundialem. Kounde jest reprezentantem Francji (podobnie zresztą jak Ousmane Dembele - również piłkarz Barcelony) i w ćwierćfinale MŚ zmierzy się z w najbliższą sobotę (10.12.) z Anglią.
Przypomnijmy, że Barcelona kolejny mecz ligowy rozegra jeszcze w 2022 roku. 31 grudnia, o godz. 14, zmierzy się z rywalem zza miedzy - Espanyolem Barcelona. Najprawdopodobniej w tym (i kolejnych dwóch) spotkaniu nie zobaczymy Lewandowskiego. Polski napastnik otrzymał aż trzy mecze zawieszenie za czerwoną kartkę, którą otrzymał w ostatnim pojedynku przed wyjazdem na mundial.
Katalończycy zamierzają odwołać się od tej kary do hiszpańskiego Trybunału Administracyjnego ds. Sportu. A oczekując na wydanie decyzji chcą, aby wykonanie kary wstrzymano. To dałoby polskiemu napastnikowi możliwość gry w najbliższych meczach.
Czytaj także: "To jest dla mnie najgorsze". Lewandowski przemówił ws. afery z premią >>