54, 47 i 69 - tyle goli strzelał Robert Lewandowski kolejno w latach 2019, 2020 i 2021. Żaden inny piłkarz na świecie, nawet Lionel Messi i Cristiano Ronaldo, w tym czasie nie zbliżyli się do dorobku Polaka.
Przed rokiem "Lewy" w ogóle rozbił kolejny szklany sufit, bo złamał barierę 60 trafień dopiero jako trzeci piłkarz w XXI wieku, po wspomnianych wyżej Argentyńczyku i Portugalczyku.
Najgorzej od lat
Rok 2021 był najlepszym w karierze Polaka, a w tym stuleciu więcej niż 69 goli udało się strzelić tylko Messiemu (91 w 2012). Wydawało się, że Lewandowski sunie jak walec i nic go nie powstrzyma przed pokonaniem kolejnych granic. Zwłaszcza po transferze do Barcelony, po którym podobno czuje się najlepiej w karierze.
ZOBACZ WIDEO: Tak będzie wyglądała Polska na Euro 2024? Obecność jednego piłkarza wywołała kontrowersje
Tymczasem kończący się rok okazał się być jego najsłabszym od lat. Co prawda Duma Katalonii w tym roku wybiegnie jeszcze na boisko, ale Polaka zabraknie w zaplanowanych na 31 grudnia derbach Barcelony z Espanyolem ze względu na dyskwalifikację. Więcej TUTAJ.
W 2022 roku "Lewy" zdobył dla Bayernu (20), Barcelony (18) i reprezentacji Polski (4) łącznie 42 bramki. 27 (!) mniej niż przed rokiem - to drastyczna różnica. A biorąc pod uwagę liczbę występów, strzelał rzadziej o blisko 30 proc.
By znaleźć rok, w którym był mniej skuteczny, trzeba się cofnąć aż do 2014, gdy Lewandowski przeprowadzał się z Dortmundu do Monachium i był dopiero materiałem na gwiazdę światowego formatu. To zatem jego najgorszy rok, odkąd rozpoczął wędrówkę na piłkarski szczyt.
Nowe pokolenie
Wciąż na nim jest, a jego flaga powiewa obok sztandarów Messiego czy Ronaldo, ale robi się tam coraz ciaśniej. Po trzech latach niepodzielnych rządów Lewandowski zostanie bowiem zdetronizowany przez młodszego o dekadę Kyliana Mbappe, a tuż za nim czai się jeszcze młodszy Erling Haaland (rocznik 2000).
Mbappe zdobył w 2022 roku już 52 bramki, ale 24-latek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, bo awansował z Francją do półfinału mundialu. Gwiazdor Paris Saint-Germain i Le Bleus będzie miał zatem jeszcze co najmniej dwie okazje na powiększenie dorobku. A być może nawet trzy, bo już 28 grudnia czeka go ligowy mecz w barwach PSG.
Lewandowski nie tylko ogląda plecy Francuza, ale będzie też skazany na bierną obserwację tego, jak wyprzedza go Erling Haaland. Fenomenalny Norweg na razie ma tak sam dorobek jak Polak, ale do końca grudnia będzie miał trzy okazje na powiększenie go w barwach Man City. A nie ulega wątpliwości, że po miesięcznej przerwie na mundial wielki nieobecny MŚ 2022 wróci do gry głodny bramek.
Najlepsi strzelcy w 2022 roku:
M | Piłkarz | Gole | Mecze | Drużyny |
---|---|---|---|---|
1. | Kylian Mbappe | 52 | 53 | Paris Saint-Germain/Francja |
2. | Robert Lewandowski | 42 | 50 | Bayern Monachium/FC Barcelona/Polska |
- | Erling Haaland | 42 | 40 | Borussia Dortmund/Manchester City/Norwegia |
Robert Lewandowski rok po roku w latach 2011-20:
Rok | Bramki | Mecze | Bramki na mecz |
---|---|---|---|
2011 | 23 | 55 | 0,42 |
2012 | 32 | 56 | 0,57 |
2013 | 39 | 59 | 0,66 |
2014 | 27 | 52 | 0,52 |
2015 | 49 | 58 | 0,85 |
2016 | 47 | 61 | 0,77 |
2017 | 53 | 55 | 0,96 |
2018 | 46 | 53 | 0,87 |
2019 | 54 | 56 | 0,96 |
2020 | 47 | 44 | 1,07 |
2021 | 69 | 61 | 1,13 |
2022 | 42 | 50 | 0,84 |
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)