To już pewne! Koniec rządów "Lewego"

Getty Images / Robert Lewandowski został zdetronizowany przez Kyliana Mbappe
Getty Images / Robert Lewandowski został zdetronizowany przez Kyliana Mbappe

Robert Lewandowski trzy razy z rzędu był najskuteczniejszym napastnikiem świata, ale 2022 rok przyniósł detronizację Polaka. "Lewy" może i nie czuje się na swoje 34 lata, ale nie był w stanie odeprzeć ataku młodego pokolenia.

54, 47 i 69 - tyle goli strzelał Robert Lewandowski kolejno w latach 2019, 2020 i 2021. Żaden inny piłkarz na świecie, nawet Lionel Messi i Cristiano Ronaldo, w tym czasie nie zbliżyli się do dorobku Polaka.

Przed rokiem "Lewy" w ogóle rozbił kolejny szklany sufit, bo złamał barierę 60 trafień dopiero jako trzeci piłkarz w XXI wieku, po wspomnianych wyżej Argentyńczyku i Portugalczyku.

Najgorzej od lat

Rok 2021 był najlepszym w karierze Polaka, a w tym stuleciu więcej niż 69 goli udało się strzelić tylko Messiemu (91 w 2012). Wydawało się, że Lewandowski sunie jak walec i nic go nie powstrzyma przed pokonaniem kolejnych granic. Zwłaszcza po transferze do Barcelony, po którym podobno czuje się najlepiej w karierze.

ZOBACZ WIDEO: Tak będzie wyglądała Polska na Euro 2024? Obecność jednego piłkarza wywołała kontrowersje

Tymczasem kończący się rok okazał się być jego najsłabszym od lat. Co prawda Duma Katalonii w tym roku wybiegnie jeszcze na boisko, ale Polaka zabraknie w zaplanowanych na 31 grudnia derbach Barcelony z Espanyolem ze względu na dyskwalifikację. Więcej TUTAJ.

W 2022 roku "Lewy" zdobył dla Bayernu (20), Barcelony (18) i reprezentacji Polski (4) łącznie 42 bramki. 27 (!) mniej niż przed rokiem - to drastyczna różnica. A biorąc pod uwagę liczbę występów, strzelał rzadziej o blisko 30 proc.

By znaleźć rok, w którym był mniej skuteczny, trzeba się cofnąć aż do 2014, gdy Lewandowski przeprowadzał się z Dortmundu do Monachium i był dopiero materiałem na gwiazdę światowego formatu. To zatem jego najgorszy rok, odkąd rozpoczął wędrówkę na piłkarski szczyt.

Nowe pokolenie

Wciąż na nim jest, a jego flaga powiewa obok sztandarów Messiego czy Ronaldo, ale robi się tam coraz ciaśniej. Po trzech latach niepodzielnych rządów Lewandowski zostanie bowiem zdetronizowany przez młodszego o dekadę Kyliana Mbappe, a tuż za nim czai się jeszcze młodszy Erling Haaland (rocznik 2000).

Mbappe zdobył w 2022 roku już 52 bramki, ale 24-latek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, bo awansował z Francją do półfinału mundialu. Gwiazdor Paris Saint-Germain i Le Bleus będzie miał zatem jeszcze co najmniej dwie okazje na powiększenie dorobku. A być może nawet trzy, bo już 28 grudnia czeka go ligowy mecz w barwach PSG.

Lewandowski nie tylko ogląda plecy Francuza, ale będzie też skazany na bierną obserwację tego, jak wyprzedza go Erling Haaland. Fenomenalny Norweg na razie ma tak sam dorobek jak Polak, ale do końca grudnia będzie miał trzy okazje na powiększenie go w barwach Man City. A nie ulega wątpliwości, że po miesięcznej przerwie na mundial wielki nieobecny MŚ 2022 wróci do gry głodny bramek.

Najlepsi strzelcy w 2022 roku:

MPiłkarzGoleMeczeDrużyny
1. Kylian Mbappe 52 53 Paris Saint-Germain/Francja
2. Robert Lewandowski 42 50 Bayern Monachium/FC Barcelona/Polska
- Erling Haaland 42 40 Borussia Dortmund/Manchester City/Norwegia

Robert Lewandowski rok po roku w latach 2011-20:

RokBramkiMeczeBramki na mecz
2011 23 55 0,42
2012 32 56 0,57
2013 39 59 0,66
2014 27 52 0,52
2015 49 58 0,85
2016 47 61 0,77
2017 53 55 0,96
2018 46 53 0,87
2019 54 56 0,96
2020 47 44 1,07
2021 69 61 1,13
2022 42 50 0,84
Komentarze (54)
avatar
Miroslaw Tracz
14.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ci wszyscy krytycy lewego maja takie pojecie o pilce naznej jak "tirowki "o mechanice pojazdowej. 
avatar
Gwideo
12.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niejeden napastnik może tylko pomarzyć o takim "najsłabszym od lat sezonie" w którym byłby 2. (lub 3.) na liście najlepszych strzelców, jak R.L. w 2022 r. 
avatar
ewa jablonska
12.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
A rzadzic to on moze na swoim podworku i inni zreszta tez to nie jest jego prywatny klub moze teraz fani pilki sie obudza ,No i oczywiscie PZPN obudzi sie z latargu i zaczna szukac prawdziwych Czytaj całość
avatar
ewa jablonska
12.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
lewandowski nigdy nie dorowna innym tak go nauczyli miemcy ze ma stac pod bramka przeciwnika i czekac na pilke nigdy nie dal z siebie nic jest faktycznie lewy 
avatar
Roni Bydlak
12.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mistrzostwa pokazały czym różni się 9 Lewego od 9 Kane'a. I niech już nikt ich nie porównuje, bo roznica klas jest