Po nieudanym mundialu w wykonaniu reprezentacji Niemiec, bramkarz Manuel Neuer wybrał się na krótkie wakacje. Piłkarz postawił na zimową aurę. Chciał - jak sam napisał - oczyścić głowę podczas jazdy na nartach.
Niestety na stoku przeżył koszmar, ponieważ w trakcie jednego ze zjazdów złamał nogę.
Niemiecki portal sport1.de opisuje szczegóły tego wypadku. "Krok po kroku wychodzi na jaw coraz więcej szczegółów" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Korespondent pod wrażeniem argentyńskich kibiców. "Sieją spustoszenie"
W piątek - około południa - grupa, w której znajdował się Neuer była na oblodzonym i wyboistym zboczu góry. To wtedy bramkarz doznał kontuzji. Wezwano na pomoc górskie pogotowie ratunkowe, co potwierdza rzecznik Lanz Haberle.
- Trzech ratowników wyruszyło skuterami śnieżnymi, a następnie zeszło pieszo na miejsce wypadku. Początkowo nie było jasne, kim jest ranna osoba, która miała na sobie kask i czapkę. Ale potem stało się jasne, że "to był pan Neuer" - powiedział Haberle.
Rzecznik przekazał, że aby móc zabrać 36-latka z góry, trzeba było poprosić o helikopter. Ten przyleciał z kliniki wypadkowej w Murnau, gdzie Neuer został następnie przewieziony na dalsze leczenie. W piątek przeszedł operację.
Neuer nie pomoże Bayernowi Monachium w drugiej części rozgrywek 2022/23. To wielki cios dla drużyny prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna.
W bieżącym sezonie Neuer zdążył rozegrać 12 spotkań na poziomie Bundesligi, natomiast w pozostałych rozgrywkach wystąpił łącznie cztery razy. Neuer ma 36 wiosen na karku, ale jego kontrakt z monachijskim klubem obowiązuje jeszcze do połowy 2024 roku.
Zobacz także:
"Dziwi mnie, że ma czas na takie bzdury". Burza po zachowaniu Michniewicza
Jest kolejna decyzja FIFA. Szymon Marciniak coraz bliżej wielkiej chwili