Michniewicz ma wielkie plany ws. Euro 2024. Zwrócił się do kibiców

Getty Images / Hector Vivas - FIFA / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
Getty Images / Hector Vivas - FIFA / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Wciąż nie jest jasna przyszłość Czesława Michniewicza w roli selekcjonera reprezentacji Polski. W rozmowie z "Faktem" szkoleniowiec złożył deklarację dotyczącą Euro 2024.

Selekcjonerem naszej kadry Czesław Michniewicz został na początku 2022 roku. Prezes Cezary Kulesza postawił przed nim trzy cele: awans na mistrzostwa świata, utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów i wyjście z grupy na mundialu. Wszystkie te założenia reprezentacja Polski zrealizowała.

Sam Michniewicz ze spokojem podchodzi do tego, co będzie robił w nowym roku. Liczy na to, że pozostanie selekcjonerem i poprowadzi zespół nie tylko w eliminacjach do Euro 2024, ale i w samym turnieju. Zwrócił się także do kibiców i złożył pewną deklarację.

- OK. To mówię ja, Czesław Michniewicz: Jeżeli pozostanę selekcjonerem, to rezerwujcie sobie bilety do Niemiec na EURO 2024. Pojedziecie na mistrzostwa Europy, a ja tam wtedy będę trenerem. Ale warunek jest jeden, muszę być dalej selekcjonerem - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: Korespondent pod wrażeniem argentyńskich kibiców. "Sieją spustoszenie"

Po mundialu kadrę czekać będzie przebudowa. - Najpierw mamy eliminacje. Pierwszy mecz jest w Czechach, a trzy dni później w naszym kraju gramy z Albanią. To będą dwa kluczowe spotkania. W czerwcu jest fantastyczny czas, by przebudować tę reprezentację. Krychowiak był jednym z najlepszych naszych zawodników na mundialu, Glik był fantastyczny, młodzi też nie zawiedli, ale pamiętamy o innych. Są Jóźwiak, Puchacz, Kapustka, Moder, których nie było na mundialu - dodał.

Styl gry kadry pod dowództwem Michniewicza pozostawiał wiele do życzenia. Szkoleniowiec postawił na defensywną taktykę. Według statystyk Polacy w fazie grupowej mundialu oddali tylko cztery celne strzały: najmniej spośród wszystkich uczestników turnieju.

Do tego na jaw wyszła kwestia nagrody obiecanej przez premiera Mateusza Morawieckiego, a także kontrowersje dotyczące zachowania selekcjonera na konferencjach prasowych. Jego przyszłość jest niewiadomą. Decyzję wkrótce ma ogłosić prezes PZPN Cezary Kulesza.

Czytaj także:
Poruszające słowa Ronaldo. "Sen był piękny, dopóki trwał"
"Co za bezczelność". Słowa Krychowiaka wywołały burzę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty