Rosyjski sędzia się zagalopował. Wygłosił absurdalną teorię o Marciniaku

Media: tyle Marciniak zarobi za poprowadzenie finału MŚ

W niedzielę, 18 grudnia, będzie miał miejsce historyczny moment dla polskiego futbolu. Wszystko za sprawą Szymona Marciniaka, który jako pierwszy Polak będzie sędzią głównym podczas finału mundialu. To właśnie jego oraz trzech polskich asystentów FIFA desygnowała do meczu Argentyna - Francja (więcej o drodze Marciniaka do finału MŚ można znaleźć TUTAJ).

Wybór Polaka na arbitra najważniejszego meczu czterolecia komentowany jest na całym świecie. W większości jest to wybór niebudzący większych wątpliwości. Wystarczy zobaczyć, co o Polaku pisali Niemcy (więcej TUTAJ).

Okazuje się, że temat Polaka przewija się również w rosyjskich mediach. Kraj, który został zbanowany przez FIFA oraz UEFA, mimo wszystko pozwala sobie na odważne komentarze odnośnie mistrzostw świata. Wybór Polaka na sędziego wielkiego finału skrytykował rosyjski sędzia piłkarski - Igor Fiedotow.

- Nominacja Szymona Marciniaka to decyzja polityczna. FIFA pomyślała o wszystkim - mówił Fiedotow. - Danny Makkelie nie mógł zostać powołany, bo gra Argentyna, a on jest Holendrem. Taylorowi nie wolno, bo jest Anglii, a jest historia wojenna z Argentyną. Natomiast Brazylijczyk Sampaio był mocno eksploatowany już wcześniej. Poza tym to Europejczycy najczęściej dostają to spotkanie - dodał Rosjanin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje

- Polski sędzia niczym nie zabłysnął. FIFA po prostu wykorzystała fakt, że wszyscy inni sędziowie spieprzyli sprawę. Jeśli Marciniak sprawdzi się w tym meczu to będzie wysoko postawiony na Euro 2024. Jednak jeżeli popełni błąd, to z łatwością się go wymieni - podsumował Fiedotow.

Mecz Argentyna - Francja jest zaplanowany na niedzielę, 18 grudnia, o godzinie 16:00. Transmisja telewizyjna odbędzie się na TVP 1, TVP Sport oraz TVP 4K. Natomiast stream online będzie dostępny na Pilot WP oraz Canal+ Online.

Zobacz także: Burza wokół Neymara
Zobacz także: Zełenski zwrócił się z prośbą do FIFA