8 
"Daily Mail" spostrzega, że Cristiano Ronaldo milczy po tym, jak "wielki rywal Lionel Messi poprowadził Argentynę do chwały na mistrzostwach świata". Jednocześnie podkreślono, że Portugalczyk jest najchętniej obserwowanym człowiekiem w mediach społecznościowych.
Do tej pory na wszystkich platformach zgromadził aż 780 milionów obserwatorów. Nie podzielił się jednak z nimi swoimi spostrzeżeniami na temat emocjonującego finału mistrzostw świata 2022.
"Kibice na całym świecie twierdzą, że niedzielne starcie między Argentyną a Francją przejdzie do historii jako jeden z najlepszych finałów mistrzostw świata. Wydaje się jednak, że Ronaldo uważa inaczej" - czytamy w materiale "Daily Mail".
Finału Ronaldo nie skomentował ani na Instagramie, ani na Twitterze czy Facebooku. Powstrzymał się też od publicznych gratulacji dla odwiecznego rywala Lionela Messiego.
Portugalczyk ostatnimi czasy nie jest zbyt aktywny w mediach społecznościowych. Być może postanowił nieco odciąć się od internetu po nieudanym mundialu, z którego jego reprezentacja odpadła w ćwierćfinale (porażka z Marokiem 0:1).
Zobacz także:
> Zagraniczna prasa komentuje występ Marciniaka. "To frustracja"
> Francuzi skrytykowali polskich sędziów. Jest odpowiedź asystenta Marciniaka
ZOBACZ WIDEO: Zagraniczna prasa komentuje występ Marciniaka. "To frustracja"
