Francuz błyszczał na mundialu. Czas na wielki transfer?
Randal Kolo Muani miał swoje pięć minut podczas mistrzostw świata. Francuz może niebawem zmienić klub wewnątrz Bundesligi.
Napastnik zaliczył "wejście smoka" w starciu półfinałowym z Marokiem (2:0), gdy w 79. minucie wpakował piłkę do siatki - był to jego pierwszy kontakt z piłką. Francuzowi zabrakło szczęścia w wielkim finale. W dogrywce Muani mógł rozstrzygnąć losy rywalizacji i zmarnował stuprocentową okazję, później Argentyńczycy byli lepsi w serii "jedenastek".
Po zakończeniu mundialu 24-latek może zmienić przynależność klubową. Serwis sport1.de poinformował, że snajper Eintrachtu Frankfurt został zaoferowany Bayernowi Monachium. Piłkarz ma ważny kontrakt do połowy 2027 roku. W przypadku braku awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów, frankfurtczycy najpewniej nie będą w stanie zatrzymać kluczowego gracza.
Muani przed startem sezonu 2022/23 zamienił FC Nantes na Eintracht na zasadzie transferu bezgotówkowego i szybko stał się odkryciem Bundesligi. W bieżących rozgrywkach zdążył rozegrać 14 spotkań, ma już na koncie pięć trafień oraz 10 asyst.
ZOBACZ WIDEO: Zagraniczna prasa komentuje występ Marciniaka. "To frustracja"Czytaj także:
Premia dla Szymona Marciniaka? "Nie jestem premierem"
Tyle pieniędzy ma PZPN. Wyłożą wielką kasę na trenera?