Zachwycony pracą Szymona Marciniaka był m.in. doskonale znany były arbiter Howard Webb, o czym pisaliśmy tutaj -->> Webb o tym, jak sędziował Marciniak. Te słowa przejdą do historii. Zadowolony był też szef sędziów Pierluigi Collina.
Generalnie prawie cały świat pracę polskiego zespołu sędziowskiego ocenił perfekcyjnie. Cały, za wyjątkiem Francuzów. Więcej o tym znajdziesz tutaj -->> Ale się wygłupili. Francuski dziennik tak ocenił Marciniaka.
Teraz po stronie "Trójkolorowych" stanęli nieoczekiwanie... Rosjanie, których na mistrzostwach świata 2022 w ogóle nie było (zostali wykluczeni z barażów po tym, jak Władimir Putin rozpoczął wojnę w Ukrainie).
"Polski sędzia pomógł Messiemu i Argentynie, podczas gdy FIFA zrujnowała turniej" - grzmi "Sport Express". Rosjanie podają, że Marciniak popełnił dwa rażące błędy, które pomogły Albicelestes zdobyć tytuł.
ZOBACZ WIDEO: Zagraniczna prasa komentuje występ Marciniaka. "To frustracja"
Pierwszy miał mieć miejsce przy okazji rzutu karnego w 79. minucie. Zdaniem Rosjan wtedy powinien wyrzucić z boiska Nicolasa Otamendiego. "Musiał wyrzucić Argentyńczyka za pozbawienie przeciwnika dogodnej okazji do zdobycia gola, bez próby zagrania piłki. Ale Polak zostawił drużyny w równym składzie" - napisano.
Drugi błąd to decyzja przy golu na 3:2. "Jeszcze zanim Messi posłał piłkę do bramki, zdobywając trzeciego gola, dwóch argentyńskich piłkarzy wskoczyło na boisko" - czytamy. "Tym samym na boisku pojawiło się jednocześnie 13 zawodników, co oczywiście jest zabronione przez regulamin. Bramka powinna była zostać anulowana".
Rosjanie dodali, że to formalność, bo wbiegający na boisko nie pomogli w żaden sposób w zdobyciu gola, ale według nich przepis to przepis. "Po co pisać i zatwierdzać zasady, jeśli i tak nie są one przestrzegane?" - napisano. Nie dociera do nich argument, że sytuacja została puszczona "zgodnie z duchem gry".
Co więcej teraz zastanawiają się co z przyszłością Szymona Marciniaka i całego polskiego zespołu arbitrów. Według ich opinii powinni być oczywiście zawieszeni i odsunięci od takich wielkich i ważnych spotkań.
"Polacy zostali zawieszeni na jakiś czas w pracy we wszystkich turniejach? Tak, oczywiście. Wręcz przeciwnie, ściskano im ręce, wręczano medale i robiono zdjęcia na podium" - napisano ironicznie dodając przy tym, że w życiu i w piłce... nie ma sprawiedliwości.
Zobacz także:
Premia dla Szymona Marciniaka? "Nie jestem premierem"
Co oni wymyślili!? To mogło skończyć się tragicznie