Argentyna oszalała na punkcie Messiego. Kolejny akt miłości do piłkarza

PAP/EPA / Na zdjęciu: Lionel Messi
PAP/EPA / Na zdjęciu: Lionel Messi

Lionel Messi podczas mundialu w Katarze popisał się niesamowitą formą. W dużej mierze to dzięki niemu Argentyna zdobyła mistrzostwo świata po 36 latach przerwy. Nic więc dziwnego, że rodacy na różne sposoby wyrażają mu wdzięczność.

Minął tydzień po tym jak Argentyna zdobyła mistrzostwo świata, a szał na punkcie Lionela Messiego i innych kadrowiczów nie minął. Sceny z powitania piłkarzy w kraju przejdą do historii tego sportu (więcej TUTAJ). Z innej strony Argentyńczycy masowo ruszyli do salonów tatuażu, aby uwiecznić na własnym ciele ten sukces (więcej TUTAJ).

To jednak nie wszystko. Światowe media obiegło zdjęcie z imponującym muralem, który pojawił się na ulicach Buenos Aires. Niedługo po tym jak Argentyńczycy wygrali z Francją to lokalny artysta Maximiliano Bagnasco wziął się za to, aby stworzyć oryginalną pamiątkę z tego tryumfu.

Imponujący mural został wykonany w dzielnicy Palermo w Buenos Aires. Można nim zobaczyć Lionela Messiego, który na pierwszym planie trzyma trofeum za wygranie mundialu w Katarze. Za nim natomiast stoi cieszący się z wygranej Emiliano Martinez, czyli drugi z najważniejszych bohaterów ekipy z Ameryki Południowej.

- To mój sposób, aby podziękować piłkarzom. To także prezent dla kibiców. Piłka nożna dla Argentyńczyków zawsze sprawia radość oraz pozwala przezwyciężać trudne chwile - mówił Bagnasco w rozmowie z "AS".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka feta w Buenos Aires!

Ukazanie Lionela Messiego na pierwszym planie nie może nikogo dziwić. Został on najlepszym graczem turnieju w Katarze. Ponadto, był o krok od zdobycia trofeum dla najskuteczniejszego strzelca mundialu. W tej kategorii minimalnie lepszy okazał się jedynie Kylian Mbappe, który strzelił hattricka w meczu finałowym. Co ważne, w tym decydującym starciu Messi zanotował dwa trafienia oraz udanie rozpoczął serię rzutów karnych.

Zobacz także: Dudek ostro o przygodzie Michniewicza z kadrą
Zobacz także: Sądny dzień dla rosyjskiego futbolu

Komentarze (0)