Rezerwowi przesądzili o wyniku meczu Chelsea z Manchesterem City

Getty Images / Chloe Knott / Radość piłkarzy Manchesteru City
Getty Images / Chloe Knott / Radość piłkarzy Manchesteru City

Tylko jedna bramka padł w meczu kończącym 18. kolejkę Premier League. Mistrz Anglii Manchester City, po akcji rezerwowych, 1:0 pokonał w Londynie Chelsea.

Po remisie Arseanalu piłkarze Manchesteru City mogli zmniejszyć przewagę do lidera. Warunkiem było pokonanie Chelsea, która ma swoje problemy i plasuje się w środku Premier League.

Mecz fatalnie rozpoczął się dla londyńczyków, którzy w krótkim czasie z powodu kontuzji stracili dwóch zawodników. W 5. minucie plac gry opuścił Raheem Sterling, a kilkanaście minut później Christian Pulisić.

Chelsea jednak nie zraziła się problemami i to gospodarze byli w stanie zagrozić mistrzom Anglii, którym w spotkaniu niewiele wychodziło. W 16. minucie John Stones w ostatnim momencie zablokował Pulisicia, przy okazji uszkadzając rywala.

Z kolei w 24. minucie z trudnej pozycji mocno uderzył Hakim ZiyechEderson zdołał odbić piłkę. Bramkarzowi szczęście sprzyjało w 44. minucie, kiedy uderzył Carney Chukwuemeka, ale trafił w słupek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu

Mistrzowie Anglii londyńczykom zagrozili tylko raz. W 38. minucie Ilkay Gundogan zagrał prostopadle w pole karne do Erlinga Haalanda, ten momentalnie uderzył. Piłka otarła się o poprzeczkę.

Po zmianie stron zdecydowaną przewagę uzyskali goście. Gol dla City wisiał w powietrzu. W 51. minucie Kevin De Bruyne dośrodkował z lewej strony, główkował Nathan Ake, ale trafił w słupek.

Chelsea w końcu otrząsnęła się i w 56. minucie stworzyła sobie kapitalną okazję. Po błędzie obrony gości piłka spadła pod nogi Thiago Silvy, strzał z ośmiu metrów przeleciał jednak tuż obok słupka.

Gol dla mistrzów Anglii padł w 63. minucie. Zagranie De Bruyne na lewo do wprowadzonego przed momentem Jacka Grealisha, ten płasko dograł na czwarty metr. Kepa Arrizabalaga nie wyszedł do piłki, a inny zmiennik Riyad Mahrez z bliska wbił piłkę do siatki.

Przegrywając Chelsea niewiele potrafiła zdziałać. Gracze City potyczkę mieli pod kontrolą. Wynik w 72. minucie mógł podwyższyć Haaland. Norwegowi zabrakło niewiele, aby dojść do piłki zagrywanej na trzeci metr przez De Bruyne.

Gospodarze do końca spotkania długo nie byli w stanie zagrozić przyjezdnym. Dopiero w doliczonym czasie Lewis Hall wpadł z piłką w pole karne, ale huknął ponad bramką. Kilkadziesiąt sekund później piłkarze City mogli zaksięgować niezwykle cenne trzy punkty. Aktualnie do Arsenalu tracą ich pięć.

Chelsea FC - Manchester City 0:1 (0:0)
0:1 - Riyad Mahrez 63'

Składy:

Chelsea FC: Kepa Arrizabalaga - Cesar Azpilicueta, Kalidou Koulibaly, Thiago Silva, Marc Cucurella (68' Lewis Hall) - Denis Zakaria, Mateo Kovacić - Raheem Sterling (5' Pierre-Emerick Aubameyang, 68' O. Giraud-Hutchinson), Christian Pulisić (22' Carney Chukwuemeka), Hakim Ziyech (68' Conor Gallagher) - Kai Havertz.

Manchester City: Ederson - Kyle Walker (46' Manuel Akanji), Nathan Ake, John Stones, Joao Cancelo (46' Rico Lewis) - Kevin De Bruyne, Rodri (86' Kalvin Phillips), Ilkay Gundogan - Bernardo Silva (59' Riyad Mahrez), Erling Haaland, Phil Foden (59' Jack Grealish).

Żółta kartka: Koulibaly, Kovacić (Chelsea).

Sędzia: Paul Tierney.

[multitable table=1497 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Czy to już koniec? Trudne chwile Anglika
Premier League: efektowne przełamanie Tottenhamu, gorąco w "polskim" meczu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty