Ale szpila! Wylatuje przez Ronaldo i nie pozostał mu dłużny

Nie tak to powinno wyglądać. Lukas Podolski wyrzucony z boiska na turnieju charytatywnym

200 mln euro rocznie nie mogło nie skusić Cristiano Ronaldo. Ten podpisał z Al-Nassr 2,5-letni kontrakt i został już oficjalnie zaprezentowany przez saudyjski klub.

Pojawił się jednak pewien problem, który blokował występy Portugalczyka w nowym klubie. To zbyt duża liczba obcokrajowców w składzie. Dlatego Portugalczyk nie mógł zostać zarejestrowany.

Trzeba zatem było szybko "nominować" jednego z obcokrajowców do opuszczenia klubu. I wybór padł właśnie na kameruńskiego napastnika Vincenta Aboubakara.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu

Ten z kolei od razu po przybyciu Ronaldo do Arabii Saudyjskiej i wspólnych treningach wbił swojemu "nowemu koledze" bolesną szpilę. O wszystkim napisało hiszpańskie "Mundo Deportivo". Kameruńczyk porównał go do Lionela Messiego.

- Zawsze myślałem, że Leo Messi jest lepszy od Cristiano Ronaldo i po treningu z Ronaldo zdałem sobie sprawę, że miałem rację - wypalił 30-latek z Afryki. Aboubakar w barwach Al-Nassr występował od lipca 2021 roku. W tym czasie zagrał łącznie w 39 meczach. Strzelił 13 goli oraz zanotował sześć asyst.

Co natomiast dalej z jego karierą? Otrzyma oczywiście solidne "zadośćuczynienie" z Al-Nassr, a na zainteresowanie ze strony innych klubów nie może narzekać. Chętni na jego usługi mają być w Turcji (Besiktas, Fenerbahce) czy Anglii (Manchester United).

Wracając z kolei do Ronaldo, to nawet zarejestrowanie go nie oznacza, że może "z miejsca" zadebiutować. Nowa gwiazda Saudi Pro League musi bowiem odsiedzieć dwa mecze zawieszenia. Ta kara została na niego nałożona jeszcze w Anglii. Wszystko przez zachowanie wobec młodego fana Evertonu.

Debiut Portugalczyka w Al-Nassr najprawdopodobniej nastąpi 22 stycznia, kiedy jego nowy zespół zagra z Ettifaq.

Zobacz także:
Urządzili sobie zapasy na murawie! Burza w końcówce meczu Barcelony
Kulesza już tego nie ukrywa. Rozmawiał z tym selekcjonerem