Od 1 stycznia reprezentacja Polski oficjalnie pozostaje bez trenera. Wraz z końcem ubiegłego roku wygasł bowiem kontrakt z Czesławem Michniewiczem. W mediach pojawia się wielu kandydatów na stanowisko selekcjonera. Spore poruszenie wywołała m.in. lista nazwisk przedstawiona przez Cezarego Kuleszę w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" (więcej TUTAJ). Wówczas prezes PZPN podał samych Polaków.
Wiadomo jednak, że plan A zakłada zatrudnienie szkoleniowca zagranicznego. Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty informował, że rozważana jest m.in. kandydatura Vladimira Petkovicia (czytaj więcej). Te informacje potwierdził znany dziennikarz Roman Kołtoń.
- Vladimir Petković był grany. Oczywiście, że był z nim kontakt - powiedział w programie "Nocne Gadki" na antenie meczyki.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu
PZPN kontaktował się też z Paulo Bento. Portugalczyk w przeciwieństwie do swojego rodaka Paulo Sousy potrafi spędzić w jednym miejscu kilka lat i ma doświadczenie w pracy z kadrami narodowymi.
To jednak nie wszystko. Kołtoń potwierdza, że oprócz Petkovicia i Bento w PZPN wciąż krąży temat Herve'a Renarda. Obecny selekcjoner Arabii Saudyjskiej z chęcią podjąłby się pracy z reprezentacją Polski.
- Herve Renard dostał telefon i jest entuzjastycznie nastawiony, bo powiedział mi o tym Marek Jóźwiak. Tak samo Paulo Bento, którego temat też jest grany - podkreślił.
Wszystkie trzy kandydatury mają swoje mocne strony. Przede wszystkim każdy z wymienionych trenerów ma za sobą dość długi okres pracy w roli selekcjonera. W przypadku Renarda problemem jest długoletni kontrakt z Arabią Saudyjską (wygasa w 2027 roku).
Czytaj także:
Media: Matty Cash na celowniku giganta!