Nazwisko Michała Probierza pojawia się w medialnych - i nie tylko - spekulacjach na temat następcy Czesława Michniewicza na stanowisku selekcjonera drużyny narodowej. Zdaniem samego zainteresowanego, to jednak mało prawdopodobne, by wybór padł na niego.
- Cieszę się, że prezes (Cezary Kulesza - przyp. red.) wymienia mnie w gronie kandydatów. Na pewno mnie jednak nie wybierze, bo opinia publiczna by go zjadła - ocenił 50-letni Probierz na kanale "Meczyki" w serwisie YouTube.
Opiekun kadry Polski U-21 (od lipca 2022 r.) podkreślił, że nie wierzy, by prezes PZPN, którego świetnie zna z czasów współpracy i sukcesów w Jagiellonii Białystok, powierzył mu teraz funkcję selekcjonera pierwszej reprezentacji.
- Jest trend nienawiści do mojej osoby. Pierwsze, co by było, to "beznadziejny wybór" w opinii publicznej. (...) Otoczka wokół mojej osoby jest bardzo negatywna. Myślę, że każdy się kieruje jakąś opinią - dodał Probierz.
Nowy selekcjoner Biało-Czerwonych ma zostać ogłoszony do 25 stycznia, wówczas zbierze się zarząd PZPN.
Zobacz:
Kto nowym selekcjonerem? Kulesza wymienił zaskakujące nazwiska
Cezary Kuleszo, miej odwagę! Koniec z premiami dla reprezentantów (OPINIA)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu