W meczu 17. kolejki LaLiga Cadiz CF mierzyło się z Elche CF. Gospodarze prowadzili od 7. minuty, kiedy bramkę na 1:0 strzelił Brian Ocampo.
Pod koniec spotkania przyjezdni doprowadzili do wyrównania po trafieniu Ezequiela Ponce, ale nie obyło się bez kontrowersji. W czasie akcji jeden z graczy Elche był na wyraźnym spalonym.
Błąd był oczywisty, ale mimo analizy VAR sędzia główny Carlos del Cerro Grande go nie zauważył. Bramka została zaliczona, a spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
ZOBACZ WIDEO: Tyle chce zarabiać Josue w Legii. Oczekuje podwyżki
W Hiszpanii rozgorzała dyskusja. O sytuacji mówi się jako o "największym skandalu w historii VAR". Wskutek pomyłki Cadiz CF stracił dwa punkty.
- To była noc, podczas której trudno było spać. (...) Nie ma już sposobu, aby zrekompensować sytuację mojej drużynie. Mam tylko nadzieję, że nie przydarzy się to w przyszłości - powiedział Manuel Vizcaino, prezes andaluzyjskiego klubu, w rozmowie z "Marcą".
Okazuje się, że sędzia za swój błąd przeprosił trenera gospodarzy. - Przeprosiny to za mało. Straciliśmy na dwóch skandalicznych decyzjach w dwóch meczach u siebie. Cztery punkty dla takiej drużyny jak nasza to dużo. To, że Del Cerro Grande przeprasza, jest czymś, co tylko sprawia większy zawód - tłumaczył Sergio Gonzalez.
Cadiz CF pozostał na 18. miejscu w tabeli i znajduje się w strefie spadkowej. Elche jest ostatnie ze stratą 12 punktów do bezpiecznej lokaty.
Zobacz sytuację z meczu Cadiz CD - Elche CF (od 1:47 min.):
Czytaj także:
- Wielkie pieniądze za Polaka. Oferta giganta odrzucona
- Nielogiczna konsekwencja w Gdańsku. Celowa rezygnacja z milionów euro