Bo londyńczycy obecnie wyszli na rynek transferowy w poszukiwaniu wzmocnień. Podczas tego okienka wydali już grube miliony, ale wygląda na to, że cały czas szukają nowych graczy. Fabrizio Romano informował o zainteresowaniu Moisesem Caicedo z Brighton and Hove Albion, ale jego obecny klub nie chce go sprzedawać.
Oczywiście na wcześniejszym etapie stycznia Chelsea negocjowała wykupienie Enzo Fernandeza z Benfiki Lizbona, ale to spaliło na panewce, bo Argentyńczyk podjął decyzję o pozostaniu w Portugalii. Dlatego też The Blues cały czas nie mogą znaleźć nowego pomocnika, który mógłby im się teraz naprawdę przydać.
Dlatego też ich wzrok zwrócił się w stronę pomocnika FC Barcelony, Francka Kessiego. Według informacji katalońskiego dziennika "SPORT" reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej mógłby trafić do Londynu na zasadzie wymiany za innego zawodnika. Tym graczem, który poszedłby w drugą stronę miałby być Hakim Ziyech.
Takie rozwiązanie zaproponował angielski klub, a nazwisko Marokańczyka nie pojawiło się przypadkowo. Według mediów znalazł się on w gronie potencjalnych następców Memphisa Depaya, który odszedł do Atletico Madryt. Bowiem Xavi chciałby dostać jakiegoś zawodnika w miejsce Holendra, aby nie osłabiać zespołu przed rundą wiosenną.
Jednak na ten moment taki manewr wydaje się mało prawdopodobny ze względu na to, że Kessie nie pali się do opuszczenia Katalonii. Aczkolwiek wspomniane wyżej źródło podaje, że przedstawiciele Chelsea w najbliższym czasie mogą próbować przekonać zawodnika do udzielenia zgody na taką wymianę.
ZOBACZ WIDEO: Były gwiazdor PSG nauczył się polskiego słowa. To mówi wszystko o grze naszej kadry
Czytaj też:
Będzie hitowy transfer w Premier Leauge?
Serie A przed półmetkiem. Derby Napoli