Antonio Conte wróci do ojczyzny? Włoch wstrzymał rozmowy kontraktowe z Tottenhamem

Getty Images / Tottenham Hotspur FC / Na zdjęciu: Antonio Conte
Getty Images / Tottenham Hotspur FC / Na zdjęciu: Antonio Conte

Włoski dziennikarz, Gianluca Di Marzio, prognozuje, że Antonio Conte po tym sezonie pożegna się z Tottenhamem. Szkoleniowiec wstrzymał rozmowy kontraktowe z klubem i myśli o powrocie do ojczyzny.

Choć władze Tottenham Hotspur są zadowolone z pracy Antonio Conte, szkoleniowiec najprawdopodobniej opuści klub po tym sezonie. Według dziennikarza Sky Sport, Gianluci Di Marzio, Włoch nie chce rozmawiać na temat nowego kontraktu, co może prognozować jego odejście latem. 53-latek otrzymał propozycję od klubu, jednak poprosił, aby przedłużenie zostało wstrzymane.

Conte przeżywa trudne chwilę, ponieważ w ciągu ostatnich kilku miesięcy zmarli trzej jego dobrzy przyjaciele: Gian Piero Ventrone, Gianluca VialliSinisa Mihajlović. Parę dni temu na konferencji prasowej Włoch postanowił nieco otworzyć się przed dziennikarzami. - Czasami przywiązujemy tak dużą wagę do pracy i odkładamy na bok nasze rodziny, potrzebę bycia z nimi. Wtedy dzieją się takie rzeczy, a te zmuszają do myślenia - przyznał z bólem szkoleniowiec.

Di Marzio uważa, że Conte wypełni swój kontrakt z Tottenhamem, który obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku, po czym pożegna się z zespołem. Doświadczony trener rozważałby wówczas powrót do ojczyzny, aby być bliżej swojej rodziny. Były selekcjoner reprezentacji Włoch jeszcze nie zakomunikował chęci odejścia z Londynu i jest w pełni skoncentrowany na Spurs.

Tottenham przegrał dwa ostatnie mecze ligowe przeciwko Arsenalow (0:2) i i Manchesterowi City (2:4), jednak wciąż plasuje się na 5. pozycji w tabeli. "Koguty" tracą już jednak 6 punktów do miejsca, które gwarantuje grę w Lidze Mistrzów.

Zobacz też:
To murawa czy... lodowisko?! Mecz w Londynie przerwany po pięciu minutach
Pierwsza ofiara styczniowych zakupów Chelsea? Marokańczyk znalazł się na radarze Romy

ZOBACZ WIDEO: Były gwiazdor PSG nauczył się polskiego słowa. To mówi wszystko o grze naszej kadry

Źródło artykułu: WP SportoweFakty