Rozegrane 8 listopada zeszłego roku spotkanie pomiędzy Osasuną Pampeluna i FC Barceloną przedwcześnie zakończyło się dla Roberta Lewandowskiego. Polak został wyrzucony z boiska za dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę. Następnie wykonał gesty w kierunku arbitra, które ten odebrał jako obraźliwe.
Za to zachowanie Lewandowski został ukarany dyskwalifikacją na trzy mecze. Nie może grać w La Liga, ale jest uprawniony do występów w Pucharze Króla. I właśnie w starciu tych rozgrywek znów będzie miał okazję do spotkania z sędzią Gilem Manzano.
Arbiter ten poprowadzi zaplanowany na 25 stycznia mecz Pucharu Króla pomiędzy Barcą i Realem Sociedad. "Manzano ponownie spotka się z Lewandowskim, którego wyrzucił z boiska w Pampelunie. Polak wciąż ponosi konsekwencje za dotknięcie nosa po zobaczeniu czerwonej kartki" - czytamy w "Mundo Deportivo".
Wspomniany wyżej gest został zinterpretowany jako pogarda względem sędziego. Lewandowski nie zagrał w dwóch spotkaniach La Liga: przeciwko Atletico Madryt i Getafe. Ma jeszcze pauzować w starciu z Gironą, które odbędzie się 28 stycznia.
Czytaj także:
Przebudzenie w Serie A. Na wygraną czekali od 3 października
Widowisko w meczu Juventusu. Milik naprawiał błąd Szczęsnego
ZOBACZ WIDEO: Kadra nas zniechęciła. "Są tam tylko przegrani"