W letnim oknie transferowym byłym golkiperem Realu Madryt interesowało się SSC Napoli. Wtedy przez jakiś czas wydawało się nawet, że doświadczony zawodnik trafi do włoskiego klubu, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło i Keylor Navas został w Paryżu, co nie wychodzi mu na dobre.
Bo w bramce Paris Saint-Germain praktycznie cały czas stoi Gianluigi Donnarumma i nie pozwala swojemu konkurentowi na dojście do głosu. Kostarykanin siedzi na ławce, co odbiło się na jego formie podczas mundialu. Podczas mistrzostw świata nie był w zbyt dobrej formie, co pokazało m.in. wpuszczenie przez niego aż siedmiu goli w meczu z Hiszpanią.
Dlatego też 36-latek już pod koniec swojej kariery piłkarskiej szuka sobie nowego miejsca, w którym mógłby liczyć na regularne występy. I chętnych na niego nie brakuje. Z informacji podanych przez Fabrizio Romano wynika, że jego sprowadzenie dość mocno rozważa Nottingham Forest.
ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera
Beniaminek Premier League miałby zaproponować reprezentantowi Kostaryki półroczne wypożyczenie, podczas którego ten złapałby rytm meczowy, a klub miałby doświadczonego golkipera na końcówkę sezonu, która będzie kluczowa w walce o utrzymanie. Według włoskiego dziennikarza sam zawodnik jest pozytywnie nastawiony na taki transfer, bo chciałby spróbować się w Anglii.
Zatem najprawdopodobniej wszystko w tej sprawie będzie zależało od przedstawicieli PSG. W klubie muszą zdecydować, czy chcą puścić swojego bramkarza na wypożyczenie. Natomiast jeśli paryżanie się zgodzą, niewykluczone, że w rundzie wiosennej Keylor Navas będzie bronił barw Nottingham Forest.
Czytaj też:
Co za słowa Ronaldo o trenerze Polaków
Radomiak nie chce się zatrzymywać
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)