Szok we Wrocławiu! Śląsk zapamięta te derby na długo
Śląsk Wrocław kończył sobotnie spotkanie z Zagłębiem Lubin przy opustoszałych trybunach. Zespół Ivana Djurdjevicia przegrał w derbach Dolnego Śląska na swoim stadionie aż 0:3. W tym meczu było po prostu wszystko.
Nieco lepiej przed derbami wyglądała sytuacja Śląska Wrocław, ale z dużym naciskiem na "nieco", ponieważ jedenaste miejsce nie jest szczytem marzeń ekipy Ivana Djurdjevicia. Obie drużyny w sobotę na Tarczyński Arena miały więc coś do udowodnienia. Tak jak część ofensywnych zawodników wrocławian.
Caye Quintana w związku z problemami Erika Exposito otrzymał szansę na pierwszego gola w sezonie 2022/2023 PKO Ekstraklasy. Napastnik po pół godzinie od rozpoczęcia spotkania mógł trafić do siatki, ale po dośrodkowaniu z lewej strony Dennisa Jastrzembskiego minął się z futbolówką.
ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjoneraPrzerwa dobrze wpłynęła na wrocławian. Dennis Jastrzembski wrzucił na nogę Caye Quintany, a ten w końcu przełamał złą passę i przełożył formę ze sparingów w Belek na ligowe boiska. Tak przynamniej się przez chwilę wydawało, bowiem sędziowie na wozie VAR wychwycili, że asystujący Jastrzembski był na spalonym.
Zagłębie w sobotni wieczór mogło imponować skutecznością. Sasa Zivec podwyższył prowadzenie już po pierwszym kontakcie z piłką! Bartłomiej Kłudka z dziecinną łatwością ograł Patryka Janasika i znalazł w polu karnym właśnie Zivca, który dał gościom dwubramkowy zapas.
Pod sam koniec spotkania było jeszcze gorąco. Piłkę ręką w swoim polu karnym zagrał Mateusz Bartolewski. Nie dość, że sędzia Krzysztof Jakubik przyznał Śląskowi rzut karny, to w dodatku pokazał czerwoną kartkę zawodnikowi Miedziowych za to zagranie. Jedenastkę zmarnował jednak Patrick Olsen.
Gra w osłabieniu nie stanowiła problemu dla ułożonych lubinian. Akcja spotkania należała do Tomasza Pieńko, który zadał nokautujący cios. 19-latek jak prawdziwy weteran przedryblował Victora Garcię i Konrada Poprawę. Żadnego oporu nie stawił mu także Rafał Leszczyński.
Jeszcze przed jego akcją spora część kibiców opuściła trybuny Tarczyński Arena, a po niej było tylko gorzej. Waldemar Fornalik zaliczył więc udany debiut jako szkoleniowiec Zagłębia Lubin. Bezcenne zwycięstwo pozwoliło Miedziowym zbliżyć się do wrocławian na punkt w tabeli PKO Ekstraklasy.
Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 0:3 (0:1)
0:1 - Kacper Chodyna 33'
0:2 - Sasa Zivec 67'
0:3 - Tomasz Pieńko 90+5'
Składy:
Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Łukasz Bejger (71' Victor Garcia), Konrad Poprawa, Diogo Verdasca, Patryk Janasik - Petr Schwarz (71' Karol Borys) - John Yeboah, Patrick Olsen, Nahuel Leiva (68' Michał Rzuchowski), Dennis Jastrzembski (82' Piotr Samiec-Talar) - Caye Quintana (68' Erik Exposito)
Zagłębie Lubin: Jasmin Burić - Bartłomiej Kłudka, Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Mateusz Bartolewski - Łukasz Łakomy, Tomasz Makowski - Kacper Chodyna (82' Tornike Gaprindashvili)(90+2' Mateusz Grzybek), Filip Starzyński (82' Tomasz Pieńko), Damjan Bohar (67' Sasa Zivec) - Rafał Adamski
Żółte kartki: Diogo Verdasca (Śląsk Wrocław)
Czerwone kartki: Mateusz Bartolewski (Zagłębie Lubin)
Sędzia: Krzysztof Jakubik
Zobacz też:
Xavi zaskoczył. Tyle dla nich znaczy "Lewy"