O zainteresowaniu ze strony londyńskiego klubu mówi się już od dłuższego czasu. Przez jakiś czas wydawało się nawet, że ostatecznie Chelsea po prostu wpłaci klauzulę wykupu, która jest zapisana w kontrakcie Argentyńczyka, ale jednak The Blues wolą negocjować z Benfiką Lizbona obniżenie tej kwoty.
Bo opłata określona w umowie Enzo Fernandeza wynosi aż 120 milionów euro, co może odstraszyć wielu chętnych. Chociaż prawda jest taka, że jeśli Chelsea ostatecznie uda się przekonać portugalski klub do sprzedaży pomocnika, to kwota za niego zapłacona nie będzie o wiele niższa.
Z informacji podanych przez Cesara Luisa Merlo wynika, że londyńczycy wciąż nie mają w planach zapłacenia klauzuli i przedstawili Benfice kolejną propozycję. Ta opiewa na 100 milionów euro, a dodatkowo klub ze stolicy Portugalii otrzymałby wybranego piłkarza londyńskiego zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos nowym selekcjonerem! Duże zmiany w reprezentacji Polski? - Z Pierwszej Piłki #27 [CAŁOŚĆ]
W pewnym momencie mówiło się, że w taki ruch może zostać zaangażowany Hakim Ziyech, który w ostatnim czasie coraz częściej jest wypychany ze Stamford Bridge. Marokańczyk przychodził z Ajaksu Amsterdam jako materiał na gwiazdę, ale nie spełnił oczekiwań i Chelsea chętnie by go gdzieś oddała.
Decyzja należy do prezesa portugalskiego giganta, Ruiego Costy, który najprawdopodobniej będzie chciał zatrzymać Enzo w zespole. Były piłkarz m.in. Milanu już wielokrotnie pokazywał, że jest twardym negocjatorem i niewykluczone, że tym razem również ostatecznie postawi na swoim.
Czytaj też:
Zieliński ofiarą nowych zasad w Napoli?
Koszmar Juve w meczu z beniaminkiem