W sierpniu ubiegłego roku ogłoszono zawarcie porozumienia z podmiotem o nazwie DD12 Lab. Miał on skupić grupę inwestorów, którzy przejmą zielonych, zwiększą ich budżet i zapewnią dalszy rozwój.
Dlaczego to przedsięwzięcie ostatecznie nie doszło do skutku? - Cała operacja oparta była na kilku elementach składowych, z których najważniejszym w wymiarze finansowym było zawarcie umowy sponsoringowej ze spółką Space Digital Group. Niestety, firma nie wywiązała się ze swoich zobowiązań, mimo że kilkakrotnie, w dobrej wierze, zgadzaliśmy się na przesunięcie terminu realizacji świadczeń - tłumaczy Bartłomiej Farjaszewski.
- Jako rada nadzorcza byliśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami drugiej strony. Staraliśmy się ze zrozumieniem podejść do przedstawianych powodów opóźnień i wciąż byliśmy zapewniani, że transze w końcu trafią na konto klubu. Z końcem stycznia minął okres sześciu miesięcy od dnia podpisania umowy. To powinien być wystarczający czas na realizację płatności - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Tego dawno nie było. Fernando Santos kompletnie zaskoczył
Klub znów więc znajduje się w rękach Farjaszewskiego, który zarządza nim od lata 2018 roku. Od tamtego czasu Warta wywalczyła utrzymanie w Fortuna I lidze, następnie awansowała do PKO Ekstraklasy, a teraz rozgrywa w niej już trzeci sezon.
Najbliższa przyszłość poznaniaków jest zabezpieczona, jednak przy Drodze Dębińskiej znów ruszyły poszukiwania inwestora. - Klub ma uregulowaną sytuację w zakresie zobowiązań pracowniczych oraz publiczno-prawnych. Wynagrodzenia realizowane są zgodnie z planem i tak też będzie w najbliższych miesiącach. Największym wyzwaniem znów jednak staje się ustabilizowanie struktury przychodowej, aby możliwy był dalszy rozwój - zaznaczył Farjaszewski.
Warta zajmuje 9. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 26 pkt.
Czy Warta zakończy sezon w górnej połowie tabeli? 
na Instagramie 
na Facebooku 
