Dramat w Turcji! Najnowsze dane przekazują, że nie żyje już niemal 1500 osób, a liczba ta stale rośnie. Wszystko przez trzęsienie ziemi, którego skutki są katastrofalne.
Siłę wstrząsów zmierzono na 7,8 w skali Richtera. Wystąpiło w poniedziałek o godz. 4.17 czasu lokalnego (godz. 2.17 w Polsce) - poinformowało Europejskie Centrum Sejsmologiczne.
- Dzisiaj mieliśmy grać mecz z Fenerbahce i do Stambułu przyjechaliśmy już wczoraj. Jestem bezpieczny, ale wszyscy przeżywamy to co się stało w nocy - powiedział Konrad Michalak w rozmowie z "Super Expressem".
ZOBACZ WIDEO: Nowe porządki w reprezentacji Polski i PZPN!? | Z Pierwszej Piłki #28
25-letni pomocnik występuje w Konyasporze. Trafił tam w sierpniu 2021 roku na wypożyczenie, a od 1 lipca 2022 jest już oficjalnie zawodnikiem tego klubu.
Michalak w Turcji jest sam, ale pozostała część drużyny jest pełna obaw i zmartwień o swoje rodziny i najbliższych. - Cały kraj jest w żałobie - przyznaje Michalak, który przyznał, że liczba ofiar rośnie z każdą kolejną godziną. - Śledzimy wszystko i jest bardzo źle - dodał były zawodnik m.in. Lechii czy Legii.
Po tym dramacie nie mogło być innej decyzji - sportowe rozgrywki w Turcji zostały wstrzymane, taką decyzję podjął Mehmet Kasapoglu, minister sportu.
Na razie nie wiadomo ile potrwa powrót "do normalności" nie tyle w całej Turcji, co w miejscach, które dotknęło trzęsienie ziemi. Michalak zdradził m.in., że odwołane zostały wszystkie loty w kraju, więc ze Stambułu wracać będą autokarem.
Zobacz także:
Kolejni zaginieni sportowcy w Turcji. Oficjalne oświadczenie federacji
Trzęsienie ziemi w Turcji. Natychmiastowa decyzja ministra sportu