Ostatnie miesiące były niesamowicie intensywne w wykonaniu Chelsea. Nowy właściciel, a zarazem dyrektor sportowy, Todd Boehly, włożył w klub ogromne pieniądze i zdecydował się na przeprowadzenie kolosalnych wzmocnień. Kilkaset milionów euro zostało wydane na nowe twarze.
Przyszły m.in. takie nazwiska jak Enzo Fernandez, Mychajło Mudryk czy też Joao Felix. Jednak poza transferami do klubu należy też zwrócić się w kierunku swoich obecnych graczy, których umowy wkrótce będą wygasały. A jednym z takich zawodników jest Mason Mount.
Z informacji podanych przez "The Telegraph" wynika, że The Blues złożyli już swojemu pomocnikowi ofertę przedłużenia kontraktu. Jednak według wspomnianego dziennika piłkarz odrzucił tę propozycję i najprawdopodobniej wkrótce wejdzie w ostatnie 18 miesięcy swojej umowy, co sprawia, że istnieje ryzyko jego odejścia.
A rozmowy pomiędzy zawodnikiem i klubem trwają już od początku obecnego sezonu i przez taki czas obie strony nie zdołały dojść do porozumienia. Stąd też nie można wykluczyć, że konsensusu nie będzie, a to może sprawić, że Chelsea niedługo będzie chciała go sprzedać.
Latem może mu zostać zaledwie rok kontraktu i londyńczycy będą mieli ostatnią szansę na zarobienie pieniędzy na jego sprzedaży. A zainteresowany sprowadzeniem Mounta jest Liverpool, który na następne miesiące planuje przebudowę linii pomocy, więc taki ruch mógłby być jej częścią.
Czytaj też:
Xavi wyrównał wynik Guardioli
Grosicki: To jakaś klątwa
ZOBACZ WIDEO: Ponad 20 milionów wyświetleń! Świat oszalał na punkcie bramki z Ekstraklasy!