Wpadka Polsatu podczas hitu Ligi Mistrzów. Internauci nie kryli oburzenia

PAP/EPA / MOHAMMED BADRA / Na zdjęciu: mecz PSG - Bayern
PAP/EPA / MOHAMMED BADRA / Na zdjęciu: mecz PSG - Bayern

Kibice w Polsce ostrzyli sobie zęby na starcie Paris Saint-Germain z Bayernem Monachium w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Już na samym początku transmisji w Polsacie Sport Premium spotkała ich przykra niespodzianka. Naprawienie usterki zajęło 13 minut.

W 27. sekundzie meczu Paris Saint-Germain - Bayern Monachium Eric Choupo-Moting groźnie uderzył zza pola karnego. Piłka przeleciała tuż obok słupka bramki paryżan, ale... komentatorzy Polsatu Sport Premium w ogóle tego nie odnotowali. Tak przynajmniej początkowo się wydawało.

Prawda była jednak inna. Telewidzowie dopiero kilkanaście sekund później (!) usłyszeli, jak uderzenie piłkarza Bayernu skomentował Bożydar Iwanow (pracujący na Parc des Princes w Paryżu razem z Przemysławem Łagożnym).

Stało się jasne, że Polsat nie zadbał o synchronizację dźwięku z obrazem, o czym można się było przekonać także w kolejnych akcjach. Sytuację musiał ratować Tomasz Lach, który w 4. minucie awaryjnie "przejął" rolę komentatora.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata

Internauci nie kryli oburzenia. Na Twitterze zaroiło się od wpisów.

"Polsat Sport 20 sekund opóźnienia między obrazem a dźwiękiem...", "Polsat dzisiaj przebił sam siebie", "Aż musieli Bożydara odłączyć", "Czekasz cały dzień na mecz Ligi Mistrzów PSG-FCB, a potem włączasz transmisję i komentarz jest opóźniony w stosunku do wydarzeń na boisku..." - to tylko kilka z wielu wpisów.

Usterkę udało się naprawić po 13 minutach. Wówczas ponownie usłyszeliśmy duet Iwanow - Łagożny, a dźwięk i obraz były już zsynchronizowane.

Bayern wygrał w Paryżu 1:0 po bramce Kingsleya Comana.

Czytaj także: Niesamowita oprawa w Paryżu. Zobacz, co przygotowali kibice PSG
Czytaj także: Rosyjscy agenci planowali zamach? Pilna decyzja przed meczem pucharowym

Źródło artykułu: WP SportoweFakty