Spędził w Legii pół życia, wie o niej najwięcej. "Mecz inny niż pozostałe"
Jako piłkarz grał już przeciwko Legii Warszawa, ale jako trener nigdy nie miał ku temu okazji. Aleksandar Vuković jest emocjonalnie związany ze stołecznym klubem, natomiast w niedzielnym meczu zrobi wszystko, żeby to Piast Gliwice zgarnął punkty.
PAP
/ Sebastian Borowski
/ Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
Miał już okazję grać przeciwko Legii Warszawa jako piłkarz Korony Kielce, ale w roli trenera zmierzy się z nią po raz pierwszy w życiu.
W niedzielę wszelkie sentymenty odejdą na bok. Legia chce ścigać Raków Częstochowa, ale Piast Gliwice również ma o co walczyć. Sytuacja gliwiczan w tabeli nie należy do najciekawszych. W tym momencie Piast ma tyle samo punktów, co znajdujące się w strefie spadkowej Korona i Zagłębie Lubin.
- Poprawa naszej sytuacji w tabeli wymaga wielotygodniowej pracy. Nie zmieni się ona po dwóch czy trzech tygodniach. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że bardzo potrzebowaliśmy ostatniego zwycięstwa z Zagłębiem. Dało nam to poczucie i większą pewność, że jesteśmy skutecznie walczyć z rywalami - mówił Vuković.
ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"Prawdopodobnie nie ma drugiego innego trenera w polskiej lidze, który wiedziałby tak dużo o mocnych i słabych stronach Legii. - Wiem o Legii bardzo dużo, natomiast wiedza i założenia to zupełnie inne kwestie niż ich realizacja na boisku. Wszystko jest w nogach i głowach zawodników. To oni decydują - przyznał trener Piasta.
Niedawno Piast rywalizował z liderem rozgrywek, teraz przyjdzie mu zaprezentować się na tle wicelidera. - Skala trudności jest podobna, choć to dwie trochę inaczej grające drużyny. Mimo wszystko nadzieją i szansą dla nas jest to, że zagramy na własnym boisku, chociaż zdaję sobie sprawę, że w tym sezonie nie zdobyliśmy dużo punktów w Gliwicach. Dalej uważam jednak, że to nasz atut i powinniśmy to wykorzystać - dodał Serb.
Początek meczu Piast Gliwice - Legia Warszawa w niedzielę o godz. 17.30.
CZYTAJ TAKŻE:
Fernando Santos na kolejnym meczu PKO Ekstraklasy. W składach... garstka Polaków
Słoneczko uśmiechnęło się Koronie. Trener Lechii mówi, czego zabrakło
