Liga Mistrzów. Jasny przekaz piłkarza Liverpoolu. "Chcę tylko awansować"

Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Joel Matip
Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Joel Matip

We wtorek po raz kolejny w ostatnich latach w Lidze Mistrzów zmierzą się ze sobą Liverpool i Real Madryt. Defensor angielskiego zespołu, Joel Matip nie ukrywa, że celem jest zakończenie złej serii przeciwko Królewskim.

Liverpool FC zwyciężył w sezonie 2018/2019 Ligi Mistrzów. "The Reds" w ostatnich latach mieli jednak złe wspomnienia z Realem Madryt w tych rozgrywkach. W ubiegłym roku doznali bolesnej porażki w finale. Bolesnej, bowiem optycznie znacznie przeważali.

Choć to tylko jedna z kilku głośnych klęsk. Mimo to Joel Matip przed wtorkowym spotkaniem 1/8 finału z Królewskimi na Anfield przyznał, że traktuje nadchodzącego przeciwnika jak każdego innego. Padło jednak słowo "zemsta".

- Myślę, że wygranie meczu z nimi jest wystarczającą motywacją (...) Jeśli chodzi o mnie, chcę tylko awansować do następnej rundy Ligi Mistrzów. Nie obchodzi mnie, kto jest naszym przeciwnikiem. Chcę tylko przejść dalej i zrobię wszystko, aby to osiągnąć - powiedział w rozmowie z "TalkSport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata

- Być może dla niektórych naszych zawodników zwycięstwo pomoże w uzyskaniu choć odrobiny zemsty. Ale jeśli chodzi o mnie, chcę po prostu przejść do następnej rundy. To mogłaby być dowolna drużyna, a ja i tak pojechałbym tam ze wszystkim, co miałem - dodał.

Defensor Liverpoolu docenia Real Madryt. Wierzy jednak w swój zespół, który myśli zapewne o powtórzeniu sukcesu sprzed czterech lat. - Znamy naszą jakość, znamy nasze mocne strony, oczywiście znamy też naszego przeciwnika, ale mimo to - jesteśmy Liverpoolem - zakończył.

Wtorkowy mecz pomiędzy Liverpoolem a Królewskimi na Anfield rozpocznie się o godzinie 21:00. Transmisja w Polsat Sport Premium 2. Relacja tekstowa na żywo na portalu WP SportoweFakty.

Zobacz też:
Kolejne problemy Santosa. Kadrowicz przeszedł operację
Leśnodorski wróci do polskiego futbolu?! Sensacyjny kierunek

Komentarze (0)