Po raz pierwszy w PKO Ekstraklasie Igor Strzałek zagrał w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu. Dostał kilka minut w spotkaniu z Cracovią. Został tym samym pierwszym zawodnikiem z rocznika 2004, który wystąpił w pierwszej drużynie Legii Warszawa.
Jesień obecnego sezonu była dla niego znacznie gorsza, ponieważ grał wyłącznie w trzecioligowych rezerwach. Do składu "jedynki" wrócił dopiero na wiosnę. Najpierw był epizod w meczu z Koroną Kielce, a następnie wyjściowy skład przy okazji rywalizacji z Zagłębiem Lubin.
Postępy w rozwoju zaowocowały nowym kontraktem, który będzie obowiązywał do końca sezonu 2025/26. - Nowy kontrakt dla Igora jest nagrodą za jego rozwój, ale również zobowiązaniem, żeby go kontynuował. To kolejny z zawodników akademii, który może zaznaczyć swoją obecność w pierwszym zespole. Przebieg dotychczasowej kariery Igora jest sygnałem dla naszych juniorów, że systematyczny progres może zaowocować awansem do pierwszego zespołu i - co ważniejsze - utrzymaniem w nim miejsca. Jeśli Igor dalej będzie pracował taktycznie, mentalnie i podwyższał swój poziom, może otrzymać coraz więcej okazji do gry. Cieszymy się, że mamy jedną z najwyższych w Ekstraklasie liczbę minut wśród młodzieżowców, co jest zasługą również indywidualnej pracy z najmłodszymi zawodnikami trenera Kosta Runjaicia i jego sztabu, dzięki której młodzi szybciej adoptują się do warunków piłki seniorskiej - mówi dyrektor sportowy Jacek Zieliński.
- Od roku często pytano mnie, czy cieszę się, że jestem w jedynce. Na początku - tak, ale szybko chciałem więcej. Nie chciałem tylko być, ale iść do przodu, grać. Sporo nad tym pracowałem, teraz dostaję szanse. Nie mam innego celu indywidualnego niż zasłużyć na grę jak największą liczbę minut, a z czasem stanowić o sile drużyny - przyznał Igor Strzałek.
Dodajmy, że Legia zajmuje obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji Pro Junior System. Wyżej są tylko Zagłębie Lubin i Lech Poznań.
CZYTAJ TAKŻE:
Transferowy niewypał Zagłębia wypożyczony do ligi gruzińskiej
Jan Biegański ponownie wypożyczony z Lechii do GKS-u Tychy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata