Lechia bierna na rynku transferowym. Trener liczył na coś zupełnie innego

PAP / Jan Dzban / Na zdjęciu: mecz Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok
PAP / Jan Dzban / Na zdjęciu: mecz Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok

Biorąc pod uwagę sytuację Lechii Gdańsk w tabeli, bierność tego klubu na rynku transferowym jest przynajmniej zastanawiająca. Marcin Kaczmarek nie ukrywa, że liczył na wzmocnienia w ofensywie.

W ostatnim czasie Jan Biegański ponownie został wypożyczony z Lechii Gdańsk do GKS-u Tychy. - Decyzja podjęta na podstawie ostatnich tygodni. Oceniliśmy w sztabie, że dla niego lepszym rozwiązaniem jest regularna gra na poziomie I ligi. Jego szansa na regularną grę była mniejsza niż sam oczekiwał, a to piłkarz mający szansę się rozwinąć bardzo mocno i mam nadzieję, że Lechia będzie miała z niego dużo pożytku. Wraca do środowiska w którym dobrze się czuł i to dla niego dobra perspektywa - powiedział Marcin Kaczmarek na konferencji prasowej.

Do drużyny przyszedł natomiast wychowany w Niemczech Louis Poznański, który ostatnio występował w Grecji. - Klub zainwestował w potencjał i tyle mogę powiedzieć. On na poziomie seniorów nie ma rozegranych wielu spotkań i został przedstawiony jako zawodnik szkolony w Niemczech, który nie obarcza mocno budżetu i jest alternatywą dla Rafała Pietrzaka - zaznaczył Kaczmarek, który dopiero poznaje nowego podopiecznego.

- Ja muszę mu się przyjrzeć, bo moja wiedza na jego temat ogranicza się do tego, co miałem okazję zobaczyć na InStacie, czasami na poziomie piłki młodzieżowej czy ligi greckiej. Skauting ocenił dobrze jego potencjał, ale na to potrzeba czasu. Nie był to priorytet z mojej strony - dodał trener.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Delikatnie mówiąc, Lechia nie była królem polowania podczas okresu transferowego. - Liczyłem na to, że uda się pozyskać przynajmniej jednego ofensywnego piłkarza. To się nie udało i musimy grać tymi zawodnikami, których mamy. Jestem przekonany, że damy radę się utrzymać i grać dobrze na poziomie PKO Ekstraklasy - stwierdził Marcin Kaczmarek.

- Niejednokrotnie mówiłem, na jakie pozycje potrzebowalibyśmy wzmocnień. Muszę się zmierzyć z sytuacją, jaka jest. Mamy kadrę, która z powodzeniem powinna walczyć o utrzymanie i jestem przekonany, że będziemy punktować i realizować ten cel. Bardzo mocno liczyłem na wzmocnienia w formacjach ofensywnych, ale z różnych względów to się nie udało. Jak będzie okazja pozyskać zawodnika, to klub się nad tym pochyli - podsumował okres transferowy trener.

Czytaj także: 
Absencje w Warcie Poznań
Poszukiwania Piasta

Komentarze (0)