Kuriozalny "centrostrzał". Sam nie mógł uwierzyć w to, co się stało [WIDEO]

Twitter / beIN SPORTS / Kuriozalny gol samobójczy
Twitter / beIN SPORTS / Kuriozalny gol samobójczy

O tym golu jest głośno. Z pewnością mówić i pamiętać będzie się o nim jeszcze długo. W meczu japońskiej J-League padł "samobój", który zapisze się w historii futbolu.

W tym artykule dowiesz się o:

"Piękny "centrostrzał". Szkoda tylko, że do własnej bramki" - tak w skrócie można opisać to, czym w meczu Shonan Bellmare - Yokohama FC popisał się obrońca gości Takuya Wada.

To być może najdziwniejszy gol samobójczy 2023 roku. I to po bardzo precyzyjnym uderzeniu.

Drużyna z Yokohamy była pod pressingiem, rozgrywała akcję od linii obrony. Piłka w końcu trafiła do Wady, który znajdował się przy linii bocznej.

Mógł wybrać bezpieczne podanie do swojego bramkarza, ale zdecydował się na przerzut na drugą stronę do niepilnowanego kolegi. I to był błąd.

Piłka po podaniu Wady nabrała rotacji i poleciała wprost do pustej bramki jego drużyny. Wylądowała idealnie w bocznej siatce, a jego kolega nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję.

Defensor nie mógł uwierzyć w to, co się wydarzyło i tylko złapał się za głowę. Yokohama FC finalnie zdołała wywalczyć punkt na terenie rywala. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2, a skórę Wadzie uratował nieco Koki Ogawa, który zaliczył dublet.

Zobacz także:
Co za debiut Klicha! Strzelił nie do obrony [WIDEO]
Wymowny gest Arsenalu. Zobacz, na co pozwolono piłkarzowi z Ukrainy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Źródło artykułu: WP SportoweFakty