Lionel Messi został Piłkarzem Roku FIFA po raz trzeci w karierze. Więcej TUTAJ. To łącznie jego dziesiąty triumf w najbardziej prestiżowych plebiscytach w świecie futbolu, za jakie uznawane są te organizowane przez FIFA i "France Football".
Laureata FIFA Best wybierają selekcjonerzy i kapitanowie drużyn narodowych, wskazani przez FIFA dziennikarze oraz kibice w internetowej sondzie - głosy każdej z grup stanowią 25 proc.
Spośród Polaków upoważnionych do oddawania głosów byli nowy opiekun Biało-Czerwonych Fernando Santos, kapitan drużyny narodowej Robert Lewandowski i Michał Pol z Kanału Sportowego. Każdy z nich wskazał trzy nazwiska spośród nominowanych. Przedstawiciele polskiego futbolu nie byli jednomyślni.
Santos na pierwszym miejscu postawił Kylian Mbappe, na drugim Messiego, a na trzecim... Lewandowskiego. To o tyle zaskakujące, że "Lewy" w tym roku nie był faworytem, a TUTAJ wyjaśniliśmy dlaczego. Poza Santosem punkty Lewandowskiemu przyznali jedynie selekcjonerzy Armenii, Kostaryki, Izraela, Niemiec, Saint Kitts i Nevis, Saint Vincent i Grenadyny oraz Uzbekistanu.
Sam Lewandowski natomiast najwięcej punktów przyznał Messiemu. Poza nim wyróżnił też Mbappe i Lukę Modricia. Kapitan Biało-Czerwonych nie żywił zatem urazy za "szopkę", jaką rok temu urządził Argentyńczyk.
Na gali Złotej Piłki, którą sam zdobył, Messi przekonywał, że "Lewy" zasłużył na tę nagrodę, tymczasem kilka tygodni później okazało się, że sam... nie umieścił go nawet w pierwszej trójce FIFA Best. Więcej TUTAJ.
Pol wskazał kolejno Messiego, Karim Benzema i Lewandowskiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion