Artur Chyła przestał być drugim trenerem Stali Stalowa Wola. W środę w godzinach południowych dotychczasowy asystent Janusza Białka dostał wypowiedzenie z klubu i przestał pełnić obowiązki drugiego trenera. Jeszcze we wtorek oglądał on mecz koszykarzy Stali z Asseco Prokomem Gdynia. Chyła nie krył zaskoczenia decyzją podjętą przez zarząd jedynego przedstawiciela Podkarpacia w pierwszej lidze. - Nie będę się wypowiadał na ten temat - stwierdził były już asystent Janusza Białka. Wiele wskazuje na to, że do roli drugiego trenera szykowany jest Jaromir Wieprzęć, filar stalowowolskiej defensywy.
Dyrektor stalowowolskiego klubu Dariusz Schlage nie chciał podać przyczyn dymisji Chyły. Jak powiedział, to wewnętrzna sprawa klubu z ulicy Hutniczej. W środę miał odbyć się zarząd, który miał zająć się sprawą ochrony na stadionie w Stalowej Woli oraz sprawą dalszej pracy na stanowisku dyrektora klubu wspomnianego wcześniej Dariusza Schlage. Posiedzenie zarządu zostało przesunięte na późniejszy termin.
Kto stoi za zwolnieniem Artura Chyły? Wydaje się, że za tym wszystkim stać może Schlage, który obawia się o swoje stanowisko i pozbywa się niewygodnych dla siebie ludzi. Ma on jednak poparcie prezesa sekcji piłkarskiej Jerzego Lompe. Czy to wystarczy, aby zachować swoją posadę? Wydaje się, że nie, dlatego trzeba usunąć swoich oponentów? Kto będzie następny?