Dwumecz Bayernu Monachium z Paris Saint-Germain określony został hitem 1/8 finału Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie jednak nie potwierdziło oczekiwań kibiców i obserwatorów.
Zdominowane zostało bowiem przez Bayern, który wygrał skromnie (1:0). To jednak wystarczyło, aby do Monachium wrócić w dobrym nastroju i z jakże ważną w tych rozgrywkach wyjazdową zaliczką.
Ta mogła zostać stracona już w pierwszej połowie meczu rewanżowego w Monachium. W 38. minucie w Manuela Neuera postanowił zabawić się zastępujący Niemca Yann Sommer. Szwajcar próbował spokojnie wyprowadzić piłkę z własnego pola karnego.
To doprowadził jednak do straty piłki. Ta trafiła pod nogi Vitinhi. Portugalczyk miał przed sobą pustą bramkę i gdy wydawało się, że może już unieść ręce w geście tryumfu nagle pojawił się Matthijs de Ligt. Holender uratował swoją drużynę, wybijając piłkę wślizgiem praktycznie z linii bramkowej.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony