FC Barcelona radziła sobie naprawdę dobrze bez polskiego napastnika. Oba spotkania, w których nie mogła skorzystać z "Lewego" zostały przez nią wygrane, a to na pewno cieszy zarówno kibiców, jak i Xaviego. Umiejętność radzenia sobie bez jednego z liderów zespołu zawsze jest mile widziana.
Natomiast oczywistym jest, że lepiej mieć takiego zawodnika do dyspozycji, niż go nie mieć. Szczególnie, że teraz przed Barcą stoją bardzo wymagające wyzwania. Już w niedzielę rywalem drużyny prowadzonej przez Xaviego będzie Athletic Bilbao, a za tydzień na Camp Nou przyjedzie Real Madryt.
Dlatego też oficjalna informacja o powrocie Roberta Lewandowskiego do kadry meczowej cieszy wszystkich związanych z katalońskim klubem. Obecnie nie jest wiadome, czy Polak wybiegnie w pierwszym składzie w starciu z baskijskim zespołem, ale sama jego obecność może pomóc Xaviemu.
- Robert czuje się bardzo dobrze. Od czwartku trenuje z całym zespołem. Jest wzorem zaangażowania i zawsze chce grać. Również dzięki niemu zmieniła się mentalność drużyny, co jest ważnym dodatkiem, a szczególnie w tak trudnych meczach, jak ten w Bilbao - stwierdził szkoleniowiec na konferencji prasowej przed meczem z Athletikiem.
Powrót Polaka jest podwójnie ważny, gdy spojrzymy na to, z jakimi osłabieniami obecnie zmaga się Barca. Wciąż do zdrowia wracają Pedri i Ousmane Dembele, a Ronald Araujo pauzuje za obejrzaną w poprzedniej kolejce czerwoną kartkę. Zatem każdy zawodnik jest na wagę złota.
Czytaj też:
Barca obawia się sankcji. Co zrobi UEFA?
Działacze z Krymu nie mają wstydu
ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!