Dwa osłabienia Lecha Poznań w rewanżu z Djurgardens IF

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Joao Amaral
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Joao Amaral

Lech Poznań przystąpi do rewanżu z Djurgardens IF z solidną zaliczką, ale nie w najsilniejszym składzie. Trener John van den Brom nie może skorzystać z dwóch zawodników.

- Nie ma z nami Heorhija Citaiszwiliego oraz Joao Amarala. Obaj są chorzy, dlatego w ogóle nie polecieli do Szwecji - przekazał na konferencji prasowej holenderski szkoleniowiec.

Nie są to przesadnie dolegliwe absencje. Rola Gruzina w ekipie mistrza Polski jest marginalna (wiosną pojawił się na boisku zaledwie raz - w przegranym 1:2 meczu 22. kolejki PKO Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław), zaś Amaral, po tym jak zimą zgłosił chęć odejścia, też musi mozolnie odbudowywać swoją pozycję.

Dobre wiadomości dla Johna van den Broma to powrót do pełni sił Lubomira Satki, a także Barry'ego Douglasa, którzy z powodów zdrowotnych długo pozostawali poza składem.

Rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Konferencji Europy Djurgardens IF - Lech Poznań odbędzie się w czwartek o godz. 18.45. Transmisja w Viaplay.

W pierwszej potyczce przy Bułgarskiej "Kolejorz" zwyciężył 2:0 po golach Antonio Milicia oraz Michała Skórasia.

Czytaj także:
Oficjalnie: Raków Częstochowa ma nowego prezesa. Już pracował w PKO Ekstraklasie
Oficjalnie: transfer z Legii Warszawa do Warty Poznań

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: stadiony świata. Ten film można oglądać bez końca

Komentarze (2)
avatar
13THC13
16.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Drugą bramkę strzelił Marchwiński 
avatar
Kibic_Zastal
16.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skąd wy bierzecie tych redaktorów. Bramki strzelali Milić i Marchwiński.