Kilkanaście dni temu mogło się wydawać, że atmosfera w Bayernie Monachium będzie naprawdę dobra. Bawarczycy wyeliminowali Paris Saint-Germain z Ligi Mistrzów, co oczywiście pozwoliło im na zameldowanie się w ćwierćfinale tych rozgrywek. Jednak światło dzienne ujrzały doniesienia, które to wszystko zepsuły.
Jakiś czas temu "Bild" poinformował, że do redakcji sportowej gazety trafiły zdjęcia wytycznych dla zawodników Bayernu na mecz z VfL Bochum. Oczywiście zostało to przyznane już po czasie, bo ta rywalizacja została rozegrana 11 lutego, a Die Roten wygrali ją w pewny sposób.
Niemieckie medium wprost napisało o problemie z "kretem" w szatni Bayernu i ten temat został poruszony na konferencji prasowej przed najbliższym meczem z Bayerem 04 Leverkusen. - Jestem zirytowany. Dużo o tym myślę, ponieważ zastanawiam się, co robi z tym osoba, która to przekazuje. Na co ona liczy? - komentował Julian Nagelsmann.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
- Zawsze staram się dowiedzieć, jaka jest motywacja. A teraz nie jest to dla mnie jasne. Ważne jest dla mnie to, żeby wieczorem móc spojrzeć w lustro i stwierdzić, że dobrze traktowałem moich zawodników i kolegów. Mam nadzieję, że osoba ta nie będzie mogła spojrzeć w lustro, ponieważ po prostu nie jest w porządku - dodał szkoleniowiec.
Zatem problem jest prawdziwy i niemiecki trener zaczął interesować się sprawą. W najbliższej przyszłości zapewne będziemy otrzymywali kolejne doniesienia dotyczące tej sprawy. I z pewnością można stwierdzić, że kibice monachijskiego klubu są niesamowicie ciekawi, kto ostatecznie okaże się tym poszukiwanym "kretem".
Czytaj też:
Ekspert wskazuje słabe punkty Fiorentiny
Idealne uderzenie Szwocha (wideo)