Włoski szkoleniowiec pracuje w londyńskim klubie od listopada 2021 roku i wciąż nie udało mu się wygrać żadnego trofeum z tym zespołem. Oczywiście nie jest on pierwszym trenerem Tottenhamu, który nie zdobywa pucharów.
Koguty nie wygrały żadnych rozgrywek przez 20 lat pod rządami nowych właścicieli. I m.in. pytanie o tę sprawę mocno zdenerwowało Antonio Conte na konferencji prasowej po zremisowanym meczu z Southampton, a warto dodać, że już sam wynik był irytujący, bo Spurs stracili prowadzenie w doliczonym czasie gry.
- To efekt tego, że są tu do tego przyzwyczajeni. Nie grają o nic istotnego. Nie chcą grać pod presją, ze stresem. Tak jest łatwiej. Taka jest historia Tottenhamu. 20 lat rządów właściciela i nigdy nic nie wygrali. Dlaczego? Wina jest po stronie klubu albo każdego menedżera, który tu pracował. Do tej pory ukrywałem tę sytuację, ale już nie mogę. Nie chcę oglądać więcej tego, co widziałem dzisiaj, bo to było nie do zaakceptowania - stwierdził Włoch.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
Jednak kwestia właściciela i całej historii klubu na przestrzeni ostatnich lat to jedno, a postawa zawodników to drugie. Piłkarzom również dostało się od trenera. - Sytuacja, w której znaleźliśmy się w ciągu miesiąca, nie jest dobra. Nie jestem przyzwyczajony do tego typu sytuacji. Widzę mnóstwo samolubnych graczy, za to nie widzę drużyny. Jesteśmy jedenastoma piłkarzami, którzy wybiegają na boisko. Widzę zawodników, którzy nie chcą sobie wzajemnie pomagać i włożyć serca w grę - przyznał wprost.
- Zostało jeszcze 10 meczów. Ludzie myślą, że możemy walczyć? Walczyć o co? Z takim nastawieniem, tym duchem, tym zaangażowaniem. Siódme miejsce? Ósme miejsce? Jestem naprawdę zdenerwowany - dodał szkoleniowiec.
W związku z tymi wypowiedziami trudno wyobrazić sobie przedłużenie współpracy Conte z klubem. Jego umowa wygaśnie po zakończeniu bieżącego sezonu i najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest odejścia Włocha z klubu wraz z końcem kontraktu.
Czytaj też:
To był przełom dla Lewandowskiego
Meho Kodro: Lewandowski wyjdzie z tego!