"Lewy" to jeden z najlepszym napastników, jacy kiedykolwiek biegali po niemieckich boiskach, ale początki przyszłego siedmiokrotnego króla strzelców Bundesligi nad Renem były trudne. W debiutanckim sezonie (2010/11) zdobył dla Borussii Dortmund tylko 9 bramek w 43 meczach.
Początek kolejnych rozgrywek był lepszy, ale wciąż niesatysfakcjonujący napastnika mistrza Niemiec. Po 10 występach Robert Lewandowski miał na koncie tylko 4 gole. Wtedy zdobył się poważną na rozmowę z Juergenem Kloppem
- Nie byłem w dobrej formie, nie strzelałem wielu goli. Nie wiedziałem, czego Juergen ode mnie oczekuje. Po przegranym meczu (0:3 z Olympique Marsylia w Lidze Mistrzów - przyp. red.) poszedłem do niego w hotelu. Była północ. Powiedziałem: "Chcę pogadać, ponieważ nie rozumiem i nie wiem, czego ode mnie oczekujesz" - wspomina "Lewy" w ESPN.
Polak zdradza, że reakcja szkoleniowca go zaskoczyła: - Myślałem, że to potrwa pięć albo dziesięć minut, a rozmawialiśmy przez półtorej godziny. Najważniejsze było to, że pogadałem z nim jak z ojcem. Brakowało mi ojca, bo swojego straciłem, kiedy miałem 16 lat. Od tego czasu nie mogłem znaleźć nikogo, z kim mógłbym tak rozmawiać.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
Na efekty oczyszczającej rozmowy z trenerem nie trzeba było długo czekać. - Trzy dni później - a nie zmieniliśmy niczego w treningu, ponieważ nie było na to czasu - graliśmy mecz ligowy i strzeliłem trzy gole, wygraliśmy 4:0. W tamtym momencie zrozumiałem, że mentalność i to, co ma się w głowie, są bardzo ważne. Oczyściłem głowę. Wtedy wszystko się zmieniło - zapewnia Lewandowski.
W pozostałych meczach sezonu "Lewy" zdobył 26 bramek, był najlepszym strzelcem zespołu, poprowadził Borussię do drugiego z rzędu mistrzostwa Niemiec i triumfu w Pucharze Niemiec. Jego ogólny bilans w Dortmundzie to 103 gole w 187 meczach.
Zobacz również:
Dziennikarze Eleven Sports o El Clasico: "Lewandowski szykuje formę"
Benzema pozbawi Lewandowskiego korony? Dudek zabrał głos