Ronald Araujo wyrósł w ostatnim czasie na lidera z prawdziwego zdarzenia formacji defensywnej FC Barcelony. Wprawdzie Urugwajczyk w poprzednim spotkaniu przeciwko Realowi Madryt był autorem niefortunnego trafienia samobójczego, po dośrodkowaniu Viniciusa Juniora z lewej flanki, ale mimo wpadki jego występ okrzyknięto świetnym.
Stał się filarem zespołu
To właśnie głównie dzięki 24-letniemu stoperowi Duma Katalonii pokonała w tym sezonie aż trzykrotnie odwiecznego rywala ze stolicy. Araujo delikatnie mówiąc, nie pozwolił rozwinąć skrzydeł Królewskim, a w dodatku za każdym razem skutecznie wyłączał z gry Viniciusa. Do tego stopnia, że Brazylijczyk stał się obiektem wielu żartów.
Tymczasem FC Barcelona poinformowała za pośrednictwem konta na Twitterze, że utalentowany obrońca doznał kontuzji. Takie wieści mogą niepokoić sympatyków klubu występującego na co dzień na Camp Nou. Choć Katalończycy uspokajają, że uraz nie jest zbyt poważny, rewanżowe starcie z Realem w Pucharze Króla zbliża się wielkimi krokami. Na rekonwalescencję nie zostało dużo czasu.
ZOBACZ WIDEO: FC Barcelona o krok od tytułu. "To byłoby znakomite otwarcie dla Lewandowskiego"
Co dalej?
Araujo doznał kontuzji mięśnia przywodziciela lewego uda. Jak podaje hiszpański "AS", powrót do pełni sprawności może zająć Urugwajczykowi nawet trzy tygodnie. Gdyby doniesienia okazały się prawdziwe, Araujo opuściłby aż 3 mecze, w których Barca kolejno zmierzy się z Elche, wspomnianym Realem i Gironą.
To byłby ogromny cios dla Xaviego i spółki. Stoper jest jednym z kluczowych, jeśli nie najważniejszym ogniwem katalońskiego zespołu, zważywszy na jego przydatność w defensywie. Jeśli Araujo opuści El Clasico, plan taktyczny na pewno ulegnie zmianie, a ofensywa Realu będzie miała znacznie więcej swobody.
Nie jest dobrze
"Blaugrana" rozegra rewanż u siebie i rozpocznie go z jednobramkową zaliczką, natomiast ta wydaje się skromna, biorąc pod uwagę wspomniane okoliczności i fakt, że spotkania derbowe mają szczególny ciężar gatunkowy. Czwarta porażka z FC Barceloną jest z pewnością nie w smak przede wszystkim Carlo Ancelottiemu, na którym po ostatnich niepowodzeniach w La Lidze ciąży wielka presja ze strony zarządu.
Xavi nie będzie mógł liczyć także na innych ważnych piłkarzy. Spotkanie na pewno opuszczą Pedri i Ousmane Dembele, którzy od jakiegoś czasu zmagają się z urazami. Przedłuża się również powrót do gry Frenkiego de Jonga. Holender nie wróci na boisko szybciej niż za dwa tygodnie.
W związku z tym potencjalny brak Araujo może boleć sympatyków klubu z Katalonii w dwójnasób. Piąte w tym sezonie El Clasico rozpocznie się piątego kwietnia o godzinie 21:00.
Zobacz także:
- Santos odważniejszy od poprzedników
- Polscy juniorzy ograli Czechów