Otwarcia bywają ważne, a czasami nawet kluczowe. Tym bardziej, jeżeli naprzeciwko siebie staje dwóch faworytów do walki o pierwsze miejsce. W Pradze Biało-Czerwoni zagrają z Czechami.
- Obie drużyny są bardzo do siebie podobne. Byłem na mundialu w Katarze i nie podobała mi się gra polskiej drużyny - powiedział wprost Michal Kvasnica, dziennikarz iSport.cz.
Jak w rozmowie z tvpsport.pl uzasadnił swoją opinię? - Drużyna jest za bardzo uzależniona od Lewandowskiego i Szczęsnego. Taką samą opinię miała czeska publiczność - dodał.
Przyznał, że dużej różnicy pomiędzy reprezentacjami Polski i Czech nie widzi, co sugerowałoby, że mecz zakończy się... remisem.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"
Czytając słowa Kvasnicy trzeba jednak zwrócić uwagę na pewien fakt. Od czasu mundialu 2022 w Katarze w naszej kadrze doszło do poważnej zmiany. Mianowicie nie ma już w roli selekcjonera Czesława Michniewicza, którego zastąpił Fernando Santos.
Na teraz nie wiadomo w jakim Biało-Czerwoni zagrają ustawieniu, ani jaki styl zaprezentują - mecz w Pradze będzie pierwszym pod wodzą wspomnianego Santosa. Pewne jest, że dojdzie do sporych zmian kadrowych, bowiem wielu graczy jest kontuzjowanych, a Portugalczyk nie zdecydował się powołać m.in. Grzegorza Krychowiaka.
Czesi też jednak są na etapie małej rewolucji. Jaroslav Silhavy postanowił odmienić skład i znalazło się w nim tylko 11 piłkarzy z dwucyfrową liczbą występów w barwach narodowych.
- Zaskoczeniem dla każdego czeskiego kibica i dziennikarza było, gdy Silhavy powołał wielu młodych zawodników - przyznał dziennikarz. - Odświeżenie kadry było więc miłym momentem i czekamy na nowe twarze w drużynie. Zobaczymy, ile minut dostaną.
Jest też jeden zawodnik, którego z pewnością chciał powołać, ale przeciwko Polakom nie zagra. - Największym problemem jest brak Patrika Schicka - przyznał Kvasnica, ale od razu też dodał, że pozostali napastnicy są w dobrej dyspozycji.
[color=rgb(34, 34, 34);]
Mecz Czechy - Polska w ramach eliminacji Euro 2024 w piątek 24 marca, początek o godz. 20:45. Tekstowa relacja na żywo na WP SportoweFakty -->> TUTAJ.
Zobacz także:
Zostanie jedno wspomnienie: same afery
To już jakieś fatum! Kolejny kadrowicz nie dokończył treningu
[/color]