[tag=681]
Bayern Monachium[/tag] gra w kratkę i tuż przed przerwą reprezentacyjną stracił pozycję lidera tabeli Bundesligi. Pod wodzą Juliana Nagelsmanna drużyna wygrała jednak dwumecz z Paris Saint-Germain, zapewniając sobie miejsce w ćwierćfinale elitarnej Ligi Mistrzów.
Wydawało się, że zwycięstwo nad PSG zapewni spokój do końca sezonu młodemu szkoleniowcowi. Nic bardziej mylnego. Zaskakujące informacje dotyczące przyszłości 35-latka przekazał Fabrizio Romano na Twitterze.
Według wspomnianego źródła, kierownictwo Bayernu poważnie zastanawia się nad zwolnieniem Nagelsmanna. Szkoleniowiec lada moment może pożegnać się z zespołem z Allianz Arena.
Co istotne, zwolnienie Nagelsmanna wiązałoby się z wypłaceniem wielomilionowego odszkodowania. Opiekun Bayernu ma przecież kontrakt obowiązujący aż do połowy 2026 roku.
Monachijczycy wytypowali nawet trenera, który w końcówce sezonu miałby zastąpić Nagelsmanna. Zdaniem Romano, niebawem stery w Bayernie może przejąć Thomas Tuchel. Niemiec pozostaje pracy od września 2022 roku, gdy rozstał się z londyńską Chelsea.
Czytaj także:
Ale wpadki. I to przy budowie polskiego stadionu
Cristiano Ronaldo przeszedł do historii. Pod tym względem nie ma sobie równych
ZOBACZ WIDEO: El Clasico, powołania do reprezentacji Polski i Ekstraklasa - Z Pierwszej Piłki #34