Jeżeli prezydent UEFA koresponduje ze Strasburgiem, z pewnością nie bez powodu. Świat nie jest obojętny na to, co dzieje się na Białorusi. Aleksandr Łukaszenka jest od dawna zaangażowany w pomoc Rosji, która bestialsko napadła na Ukrainę.
Zresztą to nie jest jedyny czyn zasługujący na potępienie, którego się dopuścił. Prezydent nie toleruje sprzeciwu i słynie z brutalnych represji względem opozycji.
Polski europoseł prekursorem
Już kilka dni temu Tomasz Frankowski poinformował za pośrednictwem swojego konta na Twitterze, że wraz z Andrzejem Halickim złożył wniosek do UEFA o wykluczenie Białorusi z eliminacji do Euro 2024.
ZOBACZ WIDEO: Wielki powrót do PKO Ekstraklasy. Niespodziewana decyzja klubu
"Z inicjatywy mojej i posła PE Andrzeja Halickiego wystosowaliśmy list do prezydenta UEFA, w którym apelujemy o wykluczenie drużyny Białorusi z eliminacji do EURO 2024. Pod naszym apelem podpisało się 104 europosłów" - poinformował na Twitterze.
W liście były piłkarz Jagiellonii zwrócił uwagę między innymi na fakt, że Łukaszenka wykorzystałby brak sankcji na swoją korzyść, na przykład głosząc, iż jest dobrze odbierany przez społeczność międzynarodową. Dodano również, że Białoruś należy wykluczyć z rozgrywek, mając na uwadze pamięć tysięcy obywateli Ukrainy, którzy zginęli w trakcie rosyjskiej agresji.
Szybka reakcja
Jak widać Ceferin przyznał rację europosłowi Frankowskiemu i zaczął działać. - Od dawna intencją UEFA było przedyskutowanie sytuacji na Białorusi na zbliżającym się spotkaniu naszego Komitetu Wykonawczego - pisał prezydent UEFA.
Ceferin zauważył, że oprócz wsparcia logistycznego udzielanego Rosji przez Białoruś praktycznie od samego początku wojny, za sprawą rządzącego tym państwem dyktatora Łukaszenki od lat notorycznie łamane są prawa człowieka, a tylko od 2020 roku ponad 40 tysięcy jej mieszkańców, w tym wielu trenerów i piłkarzy, zostało zatrzymanych lub aresztowanych, a prawie 1500 z nich to dziś więźniowie polityczni.
Słoweńcowi z pewnością zależy na czasie. Białoruś miała rozpocząć eliminacje już 25 marca meczem ze Szwajcarią. W tej samej grupie znalazły się Rumunia, Izrael, Kosowo i Andora.
Wiele wskazuje jednak na to, że spotkanie dojdzie do skutku, bowiem najbliższe posiedzenie Komitetu Wykonawczego UEFA ma się odbyć dopiero 4 kwietnia. Niewykluczone, że właśnie wtedy zapadnie ostateczna decyzja o wykluczeniu Białorusi z rozgrywek.
Zobacz także:
- Kuriozum w Legnicy. Uczniowie naśladowali chuliganów
- Bayern nie zapłaci ani grosza za Cancelo? Nowe wieści w sprawie Portugalczyka